(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

środa, 31 sierpnia 2011

:(

Nie o takich znów informacjach chciałam pisać.
Szukałam potwierdzenia, niestety to prawda .
Paula odeszła. Od pół roku kibicowałam, podziwiałam, czerpałam pociechę.
A tu taki szok.
Paulinko [*] opiekuj się nami TAM z góry.
Śmieciuch - wypierd...!!!!!!!

Brak mi słów po prostu. Nie tak to kurwa miało wyglądać.
Mobilizuję wszystkie siły - dbajcie o siebie, róbcie badania, niech monitoring będzie non stop! Byle tylko śmieciuch nie miał szans na "życie". Ja już zaczynam. Boję się . O siebie. I o Was.

10 komentarzy:

  1. nie wierzę ;/

    :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie :(
    Pauliśś ..tak mi przykro :*:(

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja się boję badać...
    Boję się, że mi coś znajdą.
    I czekam... i nie robię nic...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój Boże...bałam się dzisiaj otworzyć komputer.
    Zrobiłam to przed chwilą i zobaczyłam ...Wojownnicza :(...i już wiedziałam:((((...nasza dzielna, kochana Paulinka jest w niebie, tylko dlaczego???skoro wcale jeszcze nie miała na to ochoty???!!!
    Kseno ...Kochana macie się dać!!...kuźwa! co ja bredzę!
    Wybacz, ale jestem zdruzgotana...przytulam do serca:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże - a jeszcze wczoraj oglądałam w necie wywiad z nią z 2009 roku, była taka uśmiechnięta i pełna nadzieji...
    co za cholerna choroba - im więcej netowych znajomych odchodzi, tym bardziej zaczynam się bać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę w to uwierzyć :-(

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak mi przykro. Wiem, że taka wiadomość dodatkowo podcina skrzydła, kiedy jesteś zaraz po świetnych wynikach, urlopie. Trzymaj się. Dla nas, dla siebie...
    Anna milosc-r-c

    OdpowiedzUsuń
  8. ...macie się NIE DAĆ!!przepraszam za literówkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dorothea i inni nie załamujcie mnie, że boicie się badać. Jeżeli nie dacie im szansy zeby coś znaleźli to ,,to" i tak wylezie tylko samo, a wtedy może być już za późno na działanie. Błagam!!!
    Anna milosc-r-c

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie bać się !
    Badać się !
    Nie odwlekać! ! !

    Ja tak zwlekałam i teraz mam!
    :*

    OdpowiedzUsuń