...kwiatki, bo mam natchnienie.
Do pisania niestety nie mam.
Nie będę udawać, że jest cudownie, bo nie jest.
Biorę leki na podniesienie granulocytów, sączę buraka na potrzeby hemoglobiny.
Ale jakoś bez przekonania.
Następny termin chemii to poniedziałek, 28.04. (chyba próby chemii :D)
Oprócz tego prześwietlenie miednicy.
Ale o tym później.
*
Jechałam autem gdzieś ostatnio, w tą cudowną, letnią pogodę wiosną ...
Usłyszałam piosenkę w radio, przy której włosy mi dęba stanęły w taki upał :)
Wciskało mnie w fotel ze złości, bo nie wiem, co to za piosenka !!!
Znacie to uczucie bezradności i bezsilności?
Oprócz choroby mam jeszcze takie też uczucia, głupie, muzyczne fascynacje :)
Wiadomo kto śpiewał - mężczyzna :)
Jak znajdę (przeczesuje wszelkie strony w necie gupia), to się pochwalę ;)
(uprzedzam co niektórych, że to absolutnie nie jest Piotr Rogucki, aczkolwiek nie mam nic do człowieka)
*
Właśnie, muzyki mi mało, a nie granulocytów :)
Wkładam słuchawki w uszy i do łóżka!
Polecam! Relaks gwarantowany. Aż do uśpienia !
Ściskam i dziękuję, że Jesteście!
Ksena <3