Nie o takich znów informacjach chciałam pisać.
Szukałam potwierdzenia, niestety to prawda .
Paula odeszła. Od pół roku kibicowałam, podziwiałam, czerpałam pociechę.
A tu taki szok.
Paulinko [*] opiekuj się nami TAM z góry.
Śmieciuch - wypierd...!!!!!!!
Brak mi słów po prostu. Nie tak to kurwa miało wyglądać.
Mobilizuję wszystkie siły - dbajcie o siebie, róbcie badania, niech monitoring będzie non stop! Byle tylko śmieciuch nie miał szans na "życie". Ja już zaczynam. Boję się . O siebie. I o Was.
(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)
O mnie
- Ksena
- Łódzkie
- Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl
nie wierzę ;/
OdpowiedzUsuń:(
Ja też nie :(
OdpowiedzUsuńPauliśś ..tak mi przykro :*:(
A ja się boję badać...
OdpowiedzUsuńBoję się, że mi coś znajdą.
I czekam... i nie robię nic...
Mój Boże...bałam się dzisiaj otworzyć komputer.
OdpowiedzUsuńZrobiłam to przed chwilą i zobaczyłam ...Wojownnicza :(...i już wiedziałam:((((...nasza dzielna, kochana Paulinka jest w niebie, tylko dlaczego???skoro wcale jeszcze nie miała na to ochoty???!!!
Kseno ...Kochana macie się dać!!...kuźwa! co ja bredzę!
Wybacz, ale jestem zdruzgotana...przytulam do serca:)
Boże - a jeszcze wczoraj oglądałam w necie wywiad z nią z 2009 roku, była taka uśmiechnięta i pełna nadzieji...
OdpowiedzUsuńco za cholerna choroba - im więcej netowych znajomych odchodzi, tym bardziej zaczynam się bać...
Nie mogę w to uwierzyć :-(
OdpowiedzUsuńTak mi przykro. Wiem, że taka wiadomość dodatkowo podcina skrzydła, kiedy jesteś zaraz po świetnych wynikach, urlopie. Trzymaj się. Dla nas, dla siebie...
OdpowiedzUsuńAnna milosc-r-c
...macie się NIE DAĆ!!przepraszam za literówkę.
OdpowiedzUsuńDorothea i inni nie załamujcie mnie, że boicie się badać. Jeżeli nie dacie im szansy zeby coś znaleźli to ,,to" i tak wylezie tylko samo, a wtedy może być już za późno na działanie. Błagam!!!
OdpowiedzUsuńAnna milosc-r-c
Nie bać się !
OdpowiedzUsuńBadać się !
Nie odwlekać! ! !
Ja tak zwlekałam i teraz mam!
:*