Mam następne postępy w poprawianiu sobie nastroju. (czekamy na wynik, czekamy)
Ufarbowane włosy wreszcie są na czarno(nie spłynęło!!), paznokcie w kolorze czerwieni, jutro będą wściekle pomarańczowo-jaskrawo-jakieś tam, jestem po zęby uzbrojona.
W końcu zaszczytny tytuł czarnej owcy zobowiązuje. :]
Otóż w rodzinie wybuchł skandal! Jestem bezczelna, złośliwa, niekulturalna, jednym słowem za dużo sobie pozwalam. Dotyczy to oczywiście normalnej reakcji na brak reakcji. Oczywiście wersja jest odwrotna do prawdziwej i generalnie jak zwykle jest prawda, półprawda i gówno prawda. Samo życie. No, niejedna teraz macha do mnie pięścią w myślach i myśli-a dobrze Ci tak! Chora jesteś i pyskujesz? Tak, bez tego też bym pysknęła. Zwłaszcza, kiedy mijamy się z prawdą i sprawiedliwością. Nawet jak będę kiedyś umierać, to porządek musi być! :]
Byłam z Młodą na zakupach dzisiaj, bo spodnie jakoś dziwnie zaczęły Jej dyndać nad kostkami, obie się zdziwiłyśmy, więc dałyśmy nura w lumpeksy. Miałyśmy fart i kupiłyśmy dużo fajnych rzeczy z UK za grosze.
Panie sprzedające wdają się w rozmowy typu: o to, w tym roku do komunii?
O, w tym roku nie.
W następnym też nie.
Przyjdzie czas, to pójdzie (za jakieś 7 lat) , wszyscy niby tacy tolerancyjni itede, a jak przyjdzie co do czego, to bachory drą się za Młodą, że niewierząca. Ha-wracam do punktu wyjścia. Tak właśnie Rodzice wychowują swoje dzieci. Tzn nie wychowują. Dzieci wychowują się same. Czyli tyż się nie wychowują. Czyli jest burdel. Na kółkach.
(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)
O mnie
- Ksena
- Łódzkie
- Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A no burdel Kochana! Burdel!
OdpowiedzUsuńDo szału mnie doprowadzją takie baby w poczekalniach, o jakich napisałaś! I nie mam dla nich litości! One dla mnie też nie mają! ;)
A gdzie "wszędobylski różowy"?!
Różowy się chwilowo hm zawiesił :] został jeszcze na stopach ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj pomarańczy
Mówię Ci-kładzie na beton:]
Hmm... Pomarańczowy mówisz?! :)
OdpowiedzUsuńMoże spróbuje dzisiaj popołudniu - jak już odzyskam przytomność po wstawaniu w środku nocy do pracy! ;) A jutro na konto wpływa pensja więc mogę dziś przyatakować jakiś sklep z lakierami! :)
Głowa do góry dzielna Kobieto!!! :*
o proszę :) Ja czekam aż z moich włosów zmyje się czerwony,który miał być rudy ;] Niby po 28 myciach miał się zmyć ;]
OdpowiedzUsuńPomarańczowe pazurki,no no.Ja ostatnio walnęłam sobie taki oczowalny róż,że było widać moje szpony z odległości kilometra :D
Popatrz jakie my mamy podobne 'problemy',moja dalsza rodzinka też ma mnie za bezczelną i pyskatą.Małolata co się wymądrza.A niech sobie pogadają,jak im ulży.
Trzymaj się moja Ksenciu :*
To się nazywa mieć charakter.
OdpowiedzUsuńMdłe cipy (nazwa od Chustki) (pasująca do opisu mojej tamtej rodziny,CO TO SĄ ŁOBRAŻENI)umierają na zawiść i zazdrość.
My tu są wyraziste postacie :D
Z Różowymi Pazurami. :P
:*
Tak trzymać babeczki! Każdy ma takie "ciotki" w rodzinie lub w otoczeniu, które zawsze wiedzą lepiej i najchętniej przeżyłyby za Ciebie życie. Nie dajcie się!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aleex.