(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

poniedziałek, 29 października 2012

251.



Nafaszerowana narkotycznym tramalem miałam długie sny.
Hipnotyczne, taneczne ruchy Chustki prześladowały mnie dwie noce.
Śniła mi się Ona zdrowa, piękna, nie zmącona niczym, niczym grecka boginka.
Wołała mnie, machając do mnie ręką, bym zatańczyła z Nią.
Odmówiłam, przerażona , że mylę sen z rzeczywistością.
Nawet we śnie wiedziałam, że śnię. . .

*

Zaopatrzona w środki przeciwbólowe stwierdziłam, że zaryzykuję. (najwyżej bym pospała dłużej)
Sztafeta 4x100mg i od razu lepiej.
Powtórka w sobotę i można pożyć.
A że w półśnie..

Bo Wy nie wiecie, ale wracając z pamifosu postanowiłam zrobić zakupy.
Wyciągając torbę z zakupami z auta coś mi trachnęęełoo w L5.
Nadwyrężyłam sobie kawałek swojego lichego kręgosłupa , stąd też większa dawka tramalu. No i maść przeciwból. No i opierdol od Swoich Najbliższych.
Tak się kończy bohaterska samodzielność.
Teraz w pół się zgiąć nie mogę.
A w sumie to po co mi to zginanie?
Żeby kurze ścierać? :P

*

Dostałam kilka pytań o poduszkę ortopedyczną , której używam , a którą nabyłam w sklepie medycznym u mnie we wsi. Tu macie link do obrazka i sposobu użytkowania. Ale niekoniecznie do kupienia akurat na allegro. Ta wersja to wersja drogawa.

*

Nie będę dziś sprzątać.
Przygotowuję się mentalnie do jutrzejszej tomografii zażywając xennę :>







26 komentarzy:

  1. no pacz
    ja w piątek postanowiłam samodzielnie rynek nawiedzić- to przecież parę kroków dodźwigać do auta...
    rączkę niestety czuję do dziś.
    i gdzie ten rozum?
    a swoich snów, to ja ostatnio wolę nie opowiadać..
    oczyszczaj się błogo!

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, Kseno...
    zaraz mnie szlag jasny trafi wrrrr
    dobrze, żem daleko, bo byś miała niezłą burę :/nawet buzi dziś nie dostaniesz!
    do kąta marsz!
    tzn. do łóżka
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Narozrabiałaś, Kochana! Trzym się jutro!!! Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyłączam się do Viki, gorset jest do trzymania pionu a nie zginania się.
    Uważaj na siebie i pod kocyk do łóżeczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do zginania się może być inny gorset ;P

      takiego jeszcze nie mam <3

      Usuń
    2. ojjj nieuczesane myśli :)))

      Usuń
  5. Ech Xeno. Zaszalałaś. Nie wiem czy Ci współczuć czy strofować ;-).
    Ale tak na poważnie to życzę smacznej Xenny...
    STOP
    Po prostu serdecznie pozdrawiam i cały czas przesyłam pozytywną energię choć nieczęsto o tym piszę.
    Trzymaj się wojowniczko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie bede ci dokladac jak juz opierdol byl :) blagam uwazaj na siebie i co ty z tym sprzataniem. Pokochaj kurz :) a n jutro duzo sily i spokoju. Anna m-r-c

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie bede ci dokladac jak juz opierdol byl :) blagam uwazaj na siebie i co ty z tym sprzataniem. Pokochaj kurz :) a n jutro duzo sily i spokoju. Anna m-r-c

    OdpowiedzUsuń
  8. nic tylko przetrzepać.
    mocno
    zasłużyłaś- wiesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksena już przetrzepana, wszystkie poprzedniczki ją trzepały po kolei, po takim trzepaniu to musi wypocząć w łóżeczku.
      Ksena wypoczywaj i pamiętaj nie bądź więcej aż tak samodzielna :*

      Usuń
    2. ale ode mnie jej się należy specjalne trzepanie i ona już wie za co.

      Usuń
    3. Jak się należy to trzep!:*

      Usuń
  9. Poszalałaś.. a nie mówiłam, chciało by się powiedzieć...
    Oszczędzaj ten swój kręgosłup.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kseno, czytam Cię od niedawna.

    Sny -Nie poszłaś za Chustką, to nie Twój czas. Masz misję tu, na ziemi:).

    L4 i L5 + ostatnio szyjny i piersiowy to moja zmora od dwóch lat. Ból i strach będzie mi towarzyszył całe życie. U mnie sprawy nie są związane z rakiem, ale przewlekłe i raczej do zaleczenia a nie wyleczenia.

    Nie powinnaś dźwigać więcej, niż 2, 3 kg. Ja po prostu przestałam odkurzać, nosić zakupy, robi to za mnie mój P. To nie jest tak, że poddaję się chorobie, staram się nie pozwolić, by mnie powaliła.

    Trzymaj się cieplutko - a poduszka do auta to świetna rzecz:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Anulka,. teraz już wiem.
      Ech
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Przepraszam Anulko, przepraszam wszystkich,chyba mnie trochę w nocy poniosło :(.. ech!)

      Usuń
  11. posiadanie gorsetu nie upoważnia Cię do zaprzestania dbania o siebie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że masz rację. Ja tylko chciałam zrobić zakupy. Przejście z aktywnego trybu życia do tego mniej aktywnego jest odkrywcze i człowiek musi się na swoich błędach (niestety) uczyć. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. bo Ty się musisz nauczyć przyjmowania odpowiednich pozycji w stosownych chwilach :)) cokolwiek to znaczy :))

      Usuń