(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

sobota, 5 listopada 2011

Życzenie nr 2

Tak można być pięknym :)

Moje drugie przeogromne życzenie to cofnąć czas, nie zachorować, ale mieć ten rozum, co teraz - kilka lat wcześniej.
Hm. Nie da się. A szkoda.
To zostańmy przy zdrowotności.
Patrzę na zdjęcie sprzed 10 lat i spogląda na mnie szlyczna, młoda, gładka i świeża twarz.
Długie włosy okalające niewinną buzię :]
Zgrabna sylwetka zniewala ludzi dookoła - rozmiar 36 budzi respect :], wszystko na miejscu , wszystko takie proste, eahhh
aaaaaaaaaaaa
10 lat później - bagaż doświadczeń większy ode mnie powoduje garba
twarz po przejściu przez leczenie wygląda jak po ogromnym piciu , podkrążone oczy, plamy, syfy
włosy ha ha ha pominę już milczeniem
sylwetka-budzi :] przerażenie (przytyłam 10 kg w pół roku ta dam!)
nie wszystko na miejscu, stwierdza się braki :]

ale .
najważniejsze, żeby być zdrowym. powtarzam sobie to jak mantrę wciągając niepotrzebnie brzuch :]
to moje wielkie marzenie.
nigdy więcej nie przechodzić przez to piekło, od którego się odcięłam i zatrzasnęłam drzwi nogą za sobą.

Dlatego pamiętajcie , żeby ulżyć i pomóc , komu się da.
Słowem, czynem, kapustą.
Pola ujęła to przepięknie.
Niech Ona Zdrowieje!

12 komentarzy:

  1. nie wkurzaj mnie! cyt: sylwetka budzi przerażenie- litości! na zdjęciach z wakcji najwyżej zazdrość - jest kobieca i apetyczna, jakbyś przytyła 100 kg byłoby o czym gadać... włosy - weź się zastanów - w krótkich wyglądałaś (foto z wakacji) drapieżnie i z pazurem, na mordzie jakoś śladów przepicia nie widzę! Kobieto! Żyjesz! Jesteś piękna! i bądź szczęśliwa! i uwierz, że ja wiem co mówię...niestety. ja czasem lecę tylko na psychotropach, bo wpadam w dół a moja choroba atakuje nagle i jest nieobliczalna... i też mi ciężko i włosów do pasa tez nie mam już... ale może kiedyś...wstanę rano i będzie znów pięknie! sisi

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksenuś - masz rację, zdrowie jest najważniejsze! Szkoda tylko, że tyle trzeba w życiu przejść, żeby dojść do tego oczywistego wniosku. Całusy, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sisi
    nie jestem próżna
    na wakacjach wyglądałam super i o tym wiem
    teraz jest coraz gorzej , uwierz...
    Aleex - teraz już tyle wiem..;)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako smakujesz, aż się zepsujesz...
    Ano.
    Tyż cenię - każdziuchną zdrową chwilutkę.
    Bom kobieta po przejściach:)
    I od Was się uczę.
    Dziękować Bogu.
    Że chodzę, ruszam rękami, że oczy patrzą i widzą, a serce czuje.
    Że wszystko pożyczone jakby, a nie wiem, na jak długo przecież...

    Też bym chciała mieć 15 lat mniej - ale rozum i mądrość tą, co dziś - i ani trochę mniej:)))

    I niech ona zdrowieje!
    I wy wszyscy takoż.
    Rzekłam.
    Amen!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem, że nie jesteś:)
    A poza tym to świetnie,że martwisz się o wygląd - bo to znaczy,że zdrowa jesteś!Ja jeszcze nie jestem na tym etapie....
    I wiesz,my baby mamy tendencje do samobiczowania jeśli chodzi o urodę:)sisi

    OdpowiedzUsuń
  6. ajajaj...Też porównuję ciągle siebie przed,w trakcie i po leczeniu.I mimo,że wszyscy mówią,że jestem młoda,że nie widać po mnie że byłam taka chora to ja to widzę.Jak się nie pomaluję,wyglądam tak jak to określiłaś-jak po piciu,oczy zmęczone,przybieranie i tracenie na wadze też pozostawiło znaki.Staram się tym nie przejmować,bo ważniejsze jest wiadomo co.
    A Ty Ksenuś przecież wyglądasz świetnie,nie mogłam się napatrzyć na zdjęcie,które dałaś we wakacje.Silna Kobito:*
    Ważne żeśmy zdrowe!

    OdpowiedzUsuń
  7. I moim marzeniem jest żeby cofnąć czas i z tym rozumem zacząć od nowa. Żeby się już nie bać, żeby w najmilszej chwili nie dostawać kamolem po głowie, że był rak, że badania kontrolne itd. No i mieć 50kg mniej:)))) No i co ? Możemy se tak chcieć. Ja myślę, że my jednak i tak jesteśmy piękne i fajowe, a już na pewno jak się patrzy czasami na tych życiowo głupich ludzi, wtedy wiem że jestem piękna. I wy wszystkie tyż...!!!
    Anna http://milosc-rak-codziennosc.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  8. Baby wy moje :*
    wiem,że wy wiecie i wy wiecie, że ja wiem.
    wyglądam TERAZ jak troll , ale kto babie dogodzi?
    wakacje to pestka - wtedy byłam lachon.
    mój jak patrzy na mnie to kręci głową i mówi - jakoś to przeżyję ;D
    najważniejsze, że jesteś. mądry chłopina czasem jest :D
    on mie pamięta sprzed 10 lat, oj pamięta ;) jestemy razem już 13 lat .....
    słonecznej niedzieli!!!!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  9. ;) mądra chłopina ! Mów mu to jak najczęściej! Niezmiennie pozdrawiam
    DP

    OdpowiedzUsuń
  10. DP czuję powiew menszczyznyyy :]
    niezmiennie dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja sobie myślę tak: pewnie, że najważniejsze jest zdrowie! Nie ma co do tego absolutnie żadnych wątpliwości! Ale kiedy czujemy się dobrze a choróbsko odpuszcza to "my" wracamy do "szarej rzeczywistości". I oglądamy się w lustrze. Widzimy dodatkowe kg, podkrążone oczy itd. A w głowie nadal mamy obraz siebie sprzed choroby. I dopada nas nostalgia.
    I jakoś tak sobie myślę, że ci "zdrowi" to nie do końca załapią o co chodzi - bo to właśnie od nich słyszymy: "przestań! Nie ważne jak wyglądasz! Ważne, że jesteś zdrowa".
    Ha! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ha!
    Właśnie - ci "zdrowi" to w ogóle w większości nie łapią o co chodzi.
    Wszystko od nas rakowców biorą tak dosłownie , że aż tipsy ze śmiechu zaczna niektórym spadać :D
    nie mnie.\
    ja tipsów nie (z)noszę
    :]
    :*

    OdpowiedzUsuń