Ulga.
To jest to, z czym położyłam się do łóżka.
Znaczy się przedtem wypiłam kilka kieliszków wina (ale ścierwo-ohyda z kerfura) i dzisiaj mnie żołądek się tli.
Z tej radości albo wypiłam za dużo (!) albo jestem tak zestresowana, że nie powinnam pewnie wcale. No ale już. Przeżyłam gorsze chwile.
Bo życie toczy się nie tylko w necie , w realu jest zupełnie podobnie (no to dopiero odkrycie)
I to życie mię stresssuje. Ale o tym, jak już będę wiedzieć więcej.
A ulga się tyczy tego, iż nie przyjdzie tu do mnie nikt, kogo bym nie chciała . Tyle mogłam zrobić.
Ale u Li .... szkoda pisać. Załamana jestem. Naprawdę. Podziwiam tych, co podchodzą do tego spokojnie. Ja nie umiem.
Czas odpocząć.
Uf..
(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)
O mnie
- Ksena
- Łódzkie
- Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl