(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

czwartek, 10 listopada 2011

Obca

-Proszę więcej nie zapisywać do mnie obcych pacjentów - zagrzmiał basem pan doktór do pani z rejestracji.
zostałam obcą.
-Co panią do mnie sprowadza?-spojrzał niechętnym okiem
nic, nudzi mi się w domu.
-Co mi tu pani daje? Jakie usg, skąd? Pani sama sobie zrobiła?
taaa, kupiłam se maszynę i se robię w domu.
-Tak to jest, nie jestem w temacie, nie moja wina, że się koleżanki (doktórki) nie wyrabiają-mruczy pod nosem pan doktór rzucając kartkami na biurko.
no bo to moja wina, że się dostać nie mogę. pewnie za długo śpię i kolejkę przegapiam.
panie doktorze, ykhm - stwierdziłam, iż wystarczy- jestem po mastektomii /głupio mi było powiedzieć, że po raku /
-Hm- ton zmienił się o jakieś 80 stopni. Wgłębił się w tajne zapiski wyników. Kazał się położyć, pogniótł moje biedne jelitka, zlecił badanie na krew utajoną i postraszył kolonoskopią.
-panie doktorze, nie przesadzajmy, to na pewno nie TO, o czym pan myśli- uśmiecham się głupio
-w pani przypadku trzeba wszystko zbadać do końca! - zagrzmiał pan doktór z powagą.
badajmy, póki  można.
o innych dolegliwościach już strach było wspomnieć. zajęłam mu stanowczo za dużo czasu.
więcej mnie nie zobaczy. prędzej do weterynarza pójdę.
mojej ukochanej doktorowej nawet kawałka nogi nie widać, tak ją mohery staranowały!
od 2 tyg próbowałam się do niej dostać :]

pytanie związane z tematem: jak zniosła pani chemioterapię ?
:D

6 komentarzy:

  1. Cóż za zadziwiająca zmiana zachowania pana doktora , niesłychane! Czyli hasło "mam raka" działa cuda :) hm.
    Niezmiennie pozdrawiam i wytrwałości i cierpliwości życzę
    DP

    OdpowiedzUsuń
  2. Masakra cóż to był za gbur ;] zupełnie jak moja była doktor,a nie sorki-profesor od endoskopii.grr...
    Cóż poradzić Ksenciu,są ludzie i ludziska.
    Buziaki:*!

    OdpowiedzUsuń
  3. No widzisz k... mać, no widzisz?
    Gdzie my k... żyjemy? Dzicz, dżungla, burdel na kólkach. Fuck!!!
    Anna m-r-c

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy czwarte życzenie?
    Może życzenie śmierci?

    OdpowiedzUsuń
  5. Po prostu żal szanowną dupę ściska!
    Ja się z takimi debilam spotykam od czasu, jak zaczęłam chorować!
    I nie mogę tego zrozumieć i przeboleć! Żesz jasna cholera! - oni są dla nas a nie my dla nich! To ja jestem chora i potrzebuję pomocy! I apeluję o zmianę tego durnego systemu, w którym trzeba mieć końskie zdrowie żeby zachorować!
    :*

    ps. się zbulwersowałam ciut! ;)

    OdpowiedzUsuń