łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje...
(1 Kor 13)
Hm.
Piękne. Bardzo często staram się pamiętać ten zamykający wszystkie definicje miłości tekst. Ale...
Bardzo często zdarza się zapomnieć.
****
"Na początku dzieci kochają swoich rodziców, potem ich osądzają i - bardzo rzadko lub wcale - wybaczają im."
Oscar Wilde
Mamę bardzo kochałam. Była całym moim światem. Bezpiecznym schronieniem. Nie umiałam bez niej żyć. Dopóki ona nie nauczyła się żyć beze mnie. To dziwne, smutne, ale prawdziwe. Miłości szukałam więc gdzie indziej. W grupach religijnych (o ja cię!) , w muzyce, nigdy w narkotykach, ani innych używkach . Ale ciągle szukałam jej uporczywie tam, gdzie jej nie było.
Kiedy spotkałam M byłam nieprzytomnie zakochana, niepokojąco szczęśliwa, spokojna, upojona miłością.
A kiedy założyłam Rodzinę to już w ogóle byłam przeszczęśliwa.Ja! Ja miałam swoją rodzinę! Wara tym, którzy by ośmielili się zniszczyć. I tym , co myśleli, że .. że nic . Miłość zwycięża! Triumf!
Ale co to? :
jest miłość trudna
jak sól czy po prostu kamień do zjedzenia
jest przewidująca
taka co grób zamawia wciąż na dwie osoby
niedokładna jak uczeń co czyta po łebkach
jest cienka jak opłatek bo wewnątrz wzruszenie
jest miłość wariatka egoistka gapa
jak jesień lekko chora z księżycem kłamczuchem
jest miłość co była ciałem a stała się duchem
i ta co nie odejdzie --- bo znów niemożliwa
Jan Twardowski
Co to? Przyszły pierwsze (i nieostatnie) kryzysy. Kaprysy, dąsy, pretensje. Bo bałagan, bo krzywo patrzysz, bo nie słuchasz, bo nie lubisz, bo nie chcesz, bach, w sypialni tyłem do siebie przez siedem nocy. Zniechęcenie, obojętność, praca, rozrywki, łatwe tematy do obgadania. Pośpiech, pośpiech. Rozejmy, bo przecież się kochamy. Bo przecież nie chcemy jak inni, jak nasi rodzice, bo tyle lat.
Miłość jednak zdaje egzamin. Przychodzi trudny okres. Dajemy do przodu. Wspieramy. Walczymy. Kochamy.
Po raku zostaje jednak coś. To coś to trudny powrót do normalności. Już nie jest jak kiedyś. Już wiele nie mogę, nie mam siły, próbuję, ciągle mało. Poprzeczka wysoko. Nie mogę doskoczyć. Ciągle próbuję. Bo miłość wszystko przetrzyma....
Życzę sobie i Wam dużo miłości!!
I ja Ci Ksenuś też życzę dużo miłości!
OdpowiedzUsuńTak bardzo,bardzo,bardzo dużo!
:*
Kochana, Tobie też życzę bardzo dużo miłości!!!!!!:)
OdpowiedzUsuńMiłość piękny , aczkolwiek trudny temat :) czy wszystko przetrzyma? Jeżeli wszyscy tego chcą to tak!
OdpowiedzUsuńniezmiennie pozdrawiam
DP
Ksenuś - nie wierzę!!! Czy Ty wiesz, że tę piosenkę ustawił sobie jako dzwonek do telefonu, jak ja dzwonię, mój D.? Znowu, to nie może być przypadek!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA co do posta........ Każdy związek przeżywa kryzysy. Zawsze zdarzają się gorsze dni, noce obok siebie, a nie ze sobą, cisza, która dzwoni w uszach zamiast ważnych słów. Ja wówczas, kiedy już jestem bardzo zła albo mam duuuży żal, mówię sobie: "Przecież się z nim nie rozwiodę, przecież go kocham, a więc nie ma sensu się kłócić". To ja jestem tą stroną tłumaczącą D. różne rzeczy, uspokajam, wyjaśniam i dzięki temu nadal jesteśmy razem. "Miłość cierpliwa jest..." Tylko jakoś tak ten świat jest skonstruowany, że tę cierpliwość muszą mieć głównie kobiety........
OdpowiedzUsuńAleex nie może być to przypadek :)
OdpowiedzUsuń""Przecież się z nim nie rozwiodę, przecież go kocham, a więc nie ma sensu się kłócić". To ja jestem tą stroną tłumaczącą D. różne rzeczy, uspokajam, wyjaśniam i dzięki temu nadal jesteśmy razem. "
Nie masz dosyć czasami?
Nie wyszłabyś trzaskając drzwiami ?
;) oczywiście zupełnie przypadkiem robię tak samo jak Ty :*
Ksena-zarówno Ty jak i kilka innych osób macie w kontaktach blog użytkowniczki Kilerka Anarchistki.
OdpowiedzUsuńCzy doczytałaś, że dziewczyna nigdy nie miała i nie ma raka? Kiedy ja o to zapytałam to sie zbulwersowała, później wykasowała mój wpis. A za jakiś czas sie przeniosła. Nic do niej nie mam - ale denerwuje mnie, że dziewczyny, które naprawdę walczyły bądź walczą myślą, że ona też choruje!
Może i choruje ale na pewno nie na raka. A Tobie życzę zdrowia. I zapomnienia. Mój chłop 9 lat temu miał zdiagnozowanego czerniaka. Jest ok.Piszesz, że po raku nic już nie jest tak samo. Na poczatku tak - ale czas naprawdę daje oddech. Z czasem zaciera się w pamięci to "Złe". Życzę Ci, żeby to było jak najszybciej.
Ewa.
Przepraszam-Kilerka Anarchisty to było poprzednio. Teraz jet Stworki nowotworki i tarczyca ropuszyca.
OdpowiedzUsuńEwa.