(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

wtorek, 28 lutego 2012

40/

Tak.
Piję ciągle herbatę.
Przelewam swoją codzienność o każdej porze dnia.
Polubiłam te słodko-gorzkie zapachy, gdyż zieloną piję z opuncją, a czerwoną bez fusów.
Zwykły kompromis.
Kupiłam zaparzacz do herbaty w Nie-Biedrze za 8 PLN .
Życie od razu jest prostsze ..
Mało tego.
Odkrywając nowe smaki zdrowych płynów, podchodzę z dużą dozą niepewności do Yerba Maty.
Samo spijanie jej kojarzy mi się z fajką wodną , co nie ukrywam, wspomaga smak. (smak jest ...błota, jakiejś mokrej trawy) , no ale wizualizuję , iż ma pomóc.
**
A poza tym :

Xena ARESZTOWANA!

Lucy Lawless Xena Wojownicza księżniczka Greenpeace
Xena ARESZTOWANA!
Lucy Lawless możecie kojarzyć z "kultowej" serii o Xenie "Wojowniczej księżniczce" oraz z nowego serialu Spartakus. Jej rolą życia była postać seksownej wojowniczki, ubranej w zbroję odsłaniającą sporo nagiego ciała. Machając wielkim mieczem i wyżywając się na ubranych w skóry barbarzyńcach, pobudzała męską część domowej widowni w bezpiecznym, "familijnym" sosie. Ten genialny w swej prostocie pomysł został doceniony i pochwalony przez znanego francuskiego pisarza Michela Houellebecqa.

Od wielu lat Lawless jest aktywnie działającą członkinią Greenpeace'u i walczy o zachowanie naturalnego środowiska w Nowej Zelandii. W czwartek gwiazda i pięć towarzyszących jej osób obezwładnili (!) dwóch ochroniarzy pilnujących zacumowanego u wybrzeży wyspy tankowca. Przez następne cztery dni aktorka wraz z grupą ekologów protestowała przykuta do pokładu statku.

Wiedzieliśmy, że zostaniemy aresztowani, ale to dla nas kwestia moralna – skomentowała krótko swoją decyzję Lawless.

Xena i jej znajomi przebywają obecnie w areszcie. Żałujemy, że nie widzieliśmy jej w akcji.
(źródełko : pudelek)

*
Cóż, ja też żałuję, że nie widziałam siebie w akcji !

15 komentarzy:

  1. Ło matko i córko!!! To teraz popatrzysz na świat w kratkę :))))))))))))))))))))))))))
    Ksenuś pij wszystko, co zdrowe! Musi smakować! Całuski, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co prawda niektórzy mogą to uznać za profanację, ale ja na początku piłam Yerba Mate z hibiskusem, skórką pomarańczową i jakimiś innymi aromatycznymi dodatkami. I wchodziła całkiem, całkiem. A teraz już mogę pić samą, co też uskuteczniam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie to żadna profanacja :)
    chodzi o to, żeby przyzwyczaić się do tego wyjątkowego smaku ;) teraz yerby są zresztą smakowa, o różnym działaniu (od pobudzającego typu qarana do do "zwykłej"np pomarańczowej )
    Pić! Pić! Pić! :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ani zielonej (blee) ani czerwonej (fuj, FUJ) herbaty nie trawię. Tylko czarną, za to w dużych ilościach. Z aromatyzowanych tylko Earl Grey. Poza bergamotką innych aromatów w herbacie nie lubię, żadnych owocowych, jaśminowych itp. Herbatę czarną, gorzką i mocną piję, kiedy wszyscy dookoła piją kawę. I wmawiam sobie, że tak jest zdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. :) ja dziś drinknęłam ...jaśminową earl grey ( z Danii) - o dziwo - bez cukru !
    Ale earl grey earl greyowi nie jest równy.
    Wychodzi na korzyść ... tego z biedry :D
    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam!
    Zielone, czerwone, białe i Yerbę!
    Pij na zdrowie Kochana!!!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytam pedelka, ale warto być na bieżąco ;) jakąś paczkę trzeba Ci zorganizować ? Odwiedzić?

    OdpowiedzUsuń
  8. staram się pić zieloną i wmawiam sobie, że smakuje, ale idzie topornie, więc dodaję pigwę w cukrze, samego cukru nie, bo mam poczucie winy, że zabijam to co dobre ;) staram się za to zdrowo odżywiać siebie i dzieciaki, mam zamiar z czasem wrzucić jakiś przepis na swoim blogu:)
    P.S.
    Kseno, 40 km to pryszcz ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Viki => z zieloną kombinowałam, póki Li i Pauliśka nie podsunęły zielonej z opuncją, tudzież z pigwą . Są słodkie w swojej goryczy i się do nich przyzwyczaiłam. Czarną "odruchowo" słodzę i piję ją tylko do śniadania. Kawa przestaje mi smakować, normalnie chyba oszalałam . ;]
    Słuchaj, nie odpuszczę Tobie i MonivelBobince spotkania w Łodzi.
    Postanowione :)
    Sprzeciwu nie przyjmuję !
    :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Boję się sprzeciwić Wojowniczko:P

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczesałam, ale dopiero dzisiaj. Jęli pozwolisz, będę zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kot001 =>powitać w moich skromnych progach :) przeczesuj!
    Viki => nie przesadzaj :D tych, co kocham (w tym wypadku LUBIĘ) nie zagryzam .

    OdpowiedzUsuń
  13. wiem, wiem:) jestem do dyspozycji:P

    OdpowiedzUsuń
  14. bądź w gotowości :)
    niebawem nawiedzam to szare miasto :)
    będzie się działo ! :P

    ja się tam nawet urodziłam ! niebywałe! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. a więc się gotuję :))

    OdpowiedzUsuń