(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

poniedziałek, 5 marca 2012

41.


**
Zmotywowana jestem :)
Wraz z wiosną, której zapach już czuję i wystające nieśmiało z ziemi moje pierwsze tulipanki oznaczające, że już.. już nadchodzi -  zmieniam kierunek ruchu w kuchni.
Zdecydowanie odcinam drogę do niej w godzinach po osiemnastej. !
(jedynie chyba że tylko i wyłącznie po JAKIŚ owoc/warzywo)
Osiągam wygrane w nie-skomplikownych przepisach kulinarnych , żródła mam dwa fantastyczne ( jedno to oczywiście Aleex :*)
Zaczęłam.
M. podejrzliwie spytał, czy czegoś chcę od Niego.
-Ależ skąd, ja Cię bardzo ko! Chcę, żebyś był ze mną szczęśliwy!
-Hm.  (no podejrzane, że żona chce ten obiad dać inny)
A wczoraj:
-Jest drożdżowiec?
-Nie ma! - to ja siedząca przy kompie- nie było w Nie-Biedrze. :D
Jaki lament ! Jakie marudzenie! Nie mogłaś zrobić JAKIEGOŚ ciasta??!!
Nie mogłam ! W pakiecie z motywacją wiosenną na ciasta i inne drobiazgi brakło mi głowy!
Galaretka będzie dzisiaj. Pomarańczowa z pomarańczami.
Ech.

6 komentarzy:

  1. hehehhe i na mnie też odchudzania czas przyszedł, bo ciepło idzie i słońce wygląda częściej ale galaretka???? I nie ma ciasta???? ojjjj biedny ten Twój facet.... biedny...
    ;)))))
    :*********

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksenuś, zakasuj rękawy i facetowi piecz, gotuj i dawaj smakołyki. Sama nie musisz ich jeść. Ja tak robię, na początku było trudno, ale można się przyzwyczaić. Wraz z nadchodzącą wiosną ja też zaczęłam walkę z kilogramami. Coś ich za dużo się zrobiło ostatnio. Całuski i wytrwałości, Aleex :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to nie ma ciasta???!!!
    Skandal Droga Kseno! SKANDAL!!!
    A tak poważnie to trzymaj się postanowień - ja uwielbiam to poczucie, że to JA mam kontrolę! Że jestem zawzięta!
    Galaretka się udała?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygodnym rozwiązaniem jest nie mieć faceta;P

    OdpowiedzUsuń
  5. ..Viki=> wczoraj to samo powiedziałam do Teściowej :D (ale sobie obiekt wybrałam )
    Kilerka=> galaretka jak zwykle u mnie trafiona :] była ohydna ( za dużo pomarańczy w pomarańczy)
    Aleex - pomyślę nad tym :P :*
    Luika - :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobre. A wiesz, jakiego SMS-a dostałam od męża, który pojechał zawodowo za granicę i z zasadzie jeszcze się nie odezwał?
    Ów SMS brzmiał: "Czy puściłaś Lotto?"

    OdpowiedzUsuń