(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

piątek, 15 kwietnia 2011

Szpital (na peryferiach)

Pamiętam ten moment,kiedy M przywiózł mnie na miesięczny pobyt w szpitalu-dzień przed Walentynkami.Nie żebym była jakąś zwolenniczką tego "święta",które przecież jest codziennie; no ale taka symboliczna data...
Jak już sobie ruszył w drogę ( do domu jedziemy 3,5 h) siedziałam na łóżku i patrzyłam w ścianę. Byłam sama w pokoju,więc mogłam sobie na ten "luksus" pozwolić. Czułam,że jest mi coś ciężko , łzy gdzieś dusiły, czułam się jak mała dziewczynka , co zgubiła dłoń Mamy.
Ale uśmiechnięte twarze pielęgniarek i życzliwość ludzi TAM pracujących pozwoliły ochłonąć. Gorzej z dzieckiem, gdy czytałam Jej smsy do mnie ...:( telefony do domu to była masakra. Byłam sama tydzień w pokoju , co mi pozwoliło nieco się "przyzwyczaić" do rytmu szpitalnego życia. Do czasu..............

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz