Uwielbiam wiosnę :) :):):):):):):) jak większość podejrzewam, po prostu jestem zachwycona każdym porankiem i śpiewem ptaków. Zachwyt mija,gdy wstaję i widzę minę Młodej pt CHCE MI SIĘ SPAĆ i PO CO MNIE BUDZISZ??? Codzienne tłumaczenie DLACZEGO bokiem mi czasem wychodzi, no ale kto z nas tego nie przerabiał?? Wraca za to z promienną miną i jak gdyby nic całuje mnie mocno i świergocze:) za chwilę skończy 8 lat, a mnie się czasem wydaje ,że mam 18 :)
Nie powiedziałam Jej całej prawdy o mojej chorobie, cały czas uważam , że jeszcze zdążę , że jeszcze mała...widziała mnie po operacji,jak włóczyłam się z drenem po chałupie, widziała , w jakim jestem stanie po tankowaniu trucizny (tej , co przedłuża i /lub ratuje) , płakała, jak wyłysiałam (choć bardziej chyba była przerażona tym faktem, niż skąd to się wzięło) , pyta się mnie kiedy będę zdrowa? Kiedy będę ją odwozić do szkoły i słuchać będziemy wtedy głośno muzyki:)? Kiedy włosy urosną? (włosy znowu do zera mam obcięte, ale już się przyzwyczaiłam o dziwo). Kiedy widzi,że leżę pyta się , czy coś potrzebuję, kocykiem przykrywa, w ostateczności idzie do Babci,cobym mogła się zdrzemnąć :) Taki SKARBEK mój...
Dlatego jeszcze trochę "pomęczę" i poprzynudzam :) wszystkich i wszędzie :P
Spokojnej nocy :*
(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)
O mnie
- Ksena
- Łódzkie
- Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl
Ksena ,fajnie piszesz :0 Ja też mam nieboraka ale nie umię o nim pisa, ani mówić......Dobrze ,że są bloggerki jak Ty ,Chustka itp raźniej mi troszkę ...może kiedyś dołączę kto wie?
OdpowiedzUsuńTymczasem dużo zdrowia i powodzenia w leczeniu, zabij ,zadepcz a potem wyp....gada!!Biofanka.
to przykrywanie kocykiem za każdym razem mnie rozwala. rozbrajająco wzruszające.
OdpowiedzUsuńHej BioFanka odezwij się do mnie na emila , ja długo czytałam Chustkę , dała mi mnóstwo siły... ja też chcę troszkę dać. Ale wiem,jak ciężko jest samemu ..Trzymam kciuki za Ciebie :*
OdpowiedzUsuńAsia... słucham Dżemu i jestem rozbrojona podwójnie...wspomnieniami tych strasznych chwil...:* wiesz.o co kaman..:*
OdpowiedzUsuńwiem.
OdpowiedzUsuńto kibel z dzieckiem ruszać taki temat :/