(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

sobota, 10 marca 2012

43.

Po dniu bab.
Była jakaś smsowa zmowa-dostałam ok 20tu takich samych smsów-szablonów o rzucaniu cyckami.
No cóż.
Chętnie się dołączę. Swoim jednym :]
**
Blogger u mnie zwariował, proszę nie mieć pretensji, że się nie aktualizuje, że jeden post na stronie, że komentarze w kalekim oknie-nie mam z tym nic wspólnego! Przeleciałam bebechy wzdłuż i wszerz i nic nie wywęszyłam :]
*
Ponieważ siedzę sama w domu, M pojechał na imprezę klasową (czy coś w tym stylu-niech tam, niech mi tylko niespodzianki nie zrobi hłe hłe) , siedzę i myślę, że mimo-wszystko :
(ukradłam Chustce)
...fajnie jest nie siedzieć samej (Młoda się nie liczy teraz, bo ogląda sezon na misia , czy coś tam ) ...
a ja czekam.
Z wielkim ziewnięciem.
Z wielką ospałością.
Ale z Wami.

6 komentarzy:

  1. No tak, to też się liczy. Ja dziś cały dzień pracuję, nawet nie poszłam na angielski. Na szczęście przy komputerze, więc mogę sobie co jakiś czas kliknąć i zobaczyć, co kto gdzieś tam daleko....

    OdpowiedzUsuń
  2. :) gdzieś tam daleko, a jednak tak blisko ...
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmowy smsowe są dobre. Faceci nigdy by się tak nie zmówili.:) A my jednak, jednak:))) Buźka na tą leniwą i deszczową niedzielę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha!ha!ha!...dostałam również około 15 SMSów w powyższej sprawie, po czym sama w zbliżonej ilości przekazałam dalej;)...a co!-jak szaleć to szaleć ku chwale operatorów telefonii komórkowych;)
    Kseno już pomyślałam,że znowu "zamknęłaś się"... ;) a tu dzisiaj widzę,że jesteś!
    Hura!!... takie figle Bloger lubi płatać.
    Doświadczyłam tego wielokrotnie
    na własnej skórze:))
    Miłej niedzieli kochana<3

    OdpowiedzUsuń
  5. ja dostałam smsa od kogoś kogo nie mam w książce adresowej, nie był podpisany , więc podziękowałam grzecznie, ale głupio było zapytać kim jest nadawca hhahah, musi mnie znać i lubić, skoro wysłał te życzenia, a ja go nawet nie zapisałam :)głupio mi było;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Michaelino :) ja sobie pomyślałam, że blogerr mnie znielubił , a tu nie
    Viki-mnie ktoś wysyła ciągle smsy na święta, ciągle nie wiem, kto to :) po literach poznałam, że to NIESTETY kobieta ;0
    Anula-jaki deszcz kobieto? U mnie cała niedziela przykładnie słońcem świeciła :) widać u nas ludzie pobożniejsi mieszkają :P
    :*

    OdpowiedzUsuń