(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

czwartek, 15 marca 2012

177.

Uciekam od taboretów.
Jak najdalej !
Uciekam od niekompetentnych, ale jakże wszechwiedzących urzędniczków  !
Jak najdalej !
 **
Wczorajszy zastrzyk (Zoladex) znowu mnie położył na łopatki . Nie lubię. Coraz gorzej mi z nimi.
Tak samo z tabletkami, które ostatnio "zapominam" zażyć. :| od razu mózg "rejestruje" i wizualizuje, że mam całe kg mniej . Ciekawe..
*
Wprowadzam numerację postów, ma to zastosowanie praktyczne.
Mam śmietnik w kopiach roboczych i wyszło mi 200 postów. Oczywiście o mało ręcznie nie liczyłam stanu faktycznego. Wykorzystałam jednak kalkulator. Tak dla pewności.
.

Ach. I jednak błogosławiony internet jest między nami!
Choćbym cierpiała na rozdwojenie jaźni , cieszę się z Tych, którzy wiedzą, że ja to jednak ja ! :P
Czarownice moje , kiedy sabat ogólnopolski?
Bo ja zaczynam od sabatu w Łodzi !
Ktoś reflektuje? Zapisy na maila :D

4 komentarze:

  1. no między nami nie tylko internet :P
    i już wiem who is who :P
    zrób jakieś zapisy, osobny link i spotkamy się na Górce Rudzkiej, jak to czarownice:)
    a ja Ci z okazji dzisiejszego dnia zadedykowałam u siebie piosenkę:)
    i walcz, Wojowniczko:)
    całuję :*

    OdpowiedzUsuń
  2. o! a co robiłam? grzeczna byłam?
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. no:) śniło misię, że się spotkałyśmy na sabacie :) no planuj, planuj, ale ja już wiem, że nie ma mnie w Łodzi od 30 marca do 1 kwietnia, jakby co :)

    OdpowiedzUsuń