Chciałabym mieć tamte problemy .. i ten rozum , co teraz, chociaż może to akurat niewiele by zmieniło. .
Dziś nie mam złamanego serca, tylko skrzywione spojrzenie na świat.
I trochę naiwna jestem.
Ale tak uroczo, że nawet mojemu mężowi micha się uśmiecha .
*
Próbuję nowe smaki bez cukru, na "zdrowo", zaczyna się mię to podobać . Kiedyś mi to zwisało ozdobnym kalafiorem i nie rozróżniałam smaków.
Nie wiedziałam czemu.
Dziś już wiem...
Po prostu nie wierzę w to, co czytam u Ciebie i porównuję z tym, "co mi w duszy gra..." Czary cy coś ;)))
OdpowiedzUsuńCzary, czary:)))
OdpowiedzUsuńKsenko, też jestem na etapie nowych smaków:))) I też nawet zaczyna mi się to podobać;)
Za mną też chodzi ta piosenka,uwielbiam ją...
OdpowiedzUsuńI jak,przyzwyczajasz się do green tea?:)
;) piję , piję ..
OdpowiedzUsuńsprawiłam sę rytuał , codziennie walę po szklance koło południa.
a że z zamkniętymi oczami ...
:*
ja popijam z opuncją albo z echinaceą - całkiem przyzwoicie smakuje :) co do smaków trzeba się trochę poprzestawiać jak się chce zdrowo odżywiać...np olej lniany budwigowy już mi nie wykrzywia gęby jak na początku, a gorzkie pestki moreli czyli słynna amigdalina wcale nie są takie obrzydliwe :) jedyne co od razu przypasowało moim smakom to grzybek tybetański... mniam
OdpowiedzUsuńbilans olej - przecież jest na plus !!! ja tak chcę powiedzieć za 4lata kiedy będę obchodziła magiczną czterdziestkę :-)
:-*