Jechałam po Młodą do szkoły. Przejazd jak zwykle zamknięty, czekam, słucham muzyki i obserwuję ludzi (uwielbiam) . Nagle widzę 2 koleżanki Młodej ze szkoły. Jedna mówi coś do drugiej i pokazuje mnie palcem. Pomyślałam od razu-aha,że niby mam perukę.
Sama siebie ofuknęłam w myślach.
Może po prostu pokazywała,że jestem mamą Młodej..
I pomyślałam, że naprawdę jestem chora. Na głowę.
(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)
O mnie
- Ksena
- Łódzkie
- Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl
Ksena, też czasami tak mam, że myślę iż ludziska komentują moją perukę;) Nie przepadam za nią... ale... to pikuś;) Włosy odrosną, a najważniejsze to pozbyć się skurczybyka;)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno:)
Kseno - fakt, jesteś chora, ale nie na głowę (no może troszeczkę, ale urojenia zdarzają się wszystkim). A skoro tak, to do roboty, trzeba chorobę zwalczyć. Dasz radę, na pewno. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak chodziłem wiele lat temu z postawionym "irokezem" a w uchu miałem pełno kolczyków. Dopełnieniem tego była skórzana wymalowana kurtka oraz wysokie ciężkie buty.
OdpowiedzUsuńWtedy bez znaczenia było czy to jest wielka aglomeracja czy też wioska. Ludzie też się dziwnie patrzyli, wytykali palcami a dzieci uciekały :):):). Pamiętam jak budziło to we Mnie agresję. Teraz z perspektywy czasu inaczej na to patrzę. Pozdrawiam Cię Wojownicza Rum Helko:):):)
Amri :) dzięki Tobie m.in już wiem,że nie jestem sama ze swoimi psychozami. Wiesz, jakie to straszne męczyć się z tym samej ...
OdpowiedzUsuńAleex :) masz rację! I dzięki Twoim słowom otuchy ...po prostu sama w to wierzę ...
Anonimowy - dobrze,że te dziewczynki nie uciekły z krzykiem. A niedługo na ulicę wyjdę bez peruki:P dopiero się będzie działo :))
Ściskam :*