(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

środa, 1 sierpnia 2012

221. Radio-w-Wieliszewie...

Jestem.
Miałam zaplanowane, co napiszę, ale niestety to nie przytulny salon w spokojnej części domu, tylko sam środek piekła, zwany oddziałem radioterapii. W tym fascynującym miejscu mam spory kawał tęczy, pełnej myśli Waszych, smsów, telefonów, komentarzy... Odwiedzin... Ech.
Trafiając na smażalnie nie przewidziałam kierunku naświetlań , związanych z moim osobistym rakiem.
Ponieważ zajął dolną część kręgosłupa (słynne L5) to zostaje urzekające miejsce do smażenia - miednica.
Miednica jak wiemy mieści sie tam, gdzie sie mieści. I tyle. Miesiąc bez mycia , znowu nowe doświadczenie..:/
Do naświetlania podchodzi się bez bielizny. Wyraziłam swój protest i bunt wczoraj, że jak to, ale że co, ja mam tu tyłkiem świecić? W życiu ani mi się śni.! (podejrzewam, że to wpływ gównej bohaterki "Przeminęło z wiadrem") Focha sczeliłam i prawie noga tupnęłam. Pan doktór pojednawczym tonem powiedział do mnie, żebym nie paczyła na niego jak na faceta. A jak mam paczeć?
Uległam.
Ale paliłam się jak ta lampa nade mną.

Ciekawym socjologicznym zjawiskiem tutaj są pacjenci. Słyszę strzępy rozmów i chce mi się wyć.
Pełna patologiczna licytacja nt kto ile choruje, na co, ile przerzutów. I tak karmią się tymi tekstami jak te hieny, patrząc na mnie ze złością i niedowierzaniem - przecież to niemożliwe, że ja też!
Osoby obnoszące się ze swoją chorobą ciągną za sobą wieszak z kroplówkami spacerując po korytarzu podczas wlewu...

Idę więc do siebie, zamykam drzwi, pani na łóżku obok już spi albo właśnie znowu śpi, tudzież drzemie - w zasadzie nieszkodliwe to jest, zwłaszcza, jak odwraca się do mnie dupą.

Najpiękniejsze są wieczory.
Pod oknem Chustka stoi i śpiewa mi kołysankę (aaa kotki dwa)
pojawia sie jak dobry duch , wręcza mi torbę zakupów
ściska mocno i całuje głaszcząc mnie po włosach.

A Jej prawa ręka - Panistarsza Ukochana siedzi obok mnie i uśmiecha się kojąco.
Też z zakupami.
Jutro ciag dalszy atrakcji.
Moc ślijcie, bom słaba się jakoś robiem.
Ściskanko!

49 komentarzy:

  1. smażonko zapachowo atrakcyjne, to fakt. szkoda, że musisz tam tkwić - ja wolałam zasuwać 100 km by właśnie nie słuchać, nie oglądać...wrrr Jak cuś to wal! pisz! koleżanka popromienna myśli ciepło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam 200 km.
      Nie chciałoby mi się 400 robić dziennie :)

      Usuń
    2. nio fakt, poddaję się.
      w takim razie słuchawki na uszy! i mjuzik na całego! daj czadu!

      Usuń
  2. Ksenuś, a może jakieś słuchawki i muzyczka?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ksenuś wysyłam 1000 buziaków:*
    Właśnie, jakieś audiobooki może?
    Wyłącz się od tych licytacji, plisss

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana jestem z Tobą cały czas. Jak długo tam będziesz na "gościnnych występach"?

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tu nowa, tylko podczytywałam do tej pory, ale viki u chustki kazała trzymać to i owo. to trzymam, trzymam, trzymam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tu teraz codziennie zaglądam, myślę o Tobie śle moc i całuski. Trzymaj się bo my całym sercem Cię wspieramy :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ksena, no to masz atrakcje rodem z dworu króla Jana III Sobieskiego (czyt. List Jana Sobieskiego do Marysieńki, XVIII w.). Sercem z Tobą :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też się przyłączam.
    Drzew tam nie ma jakowyś?
    Można przytulić się do ich pni- wszystkie prócz olszy szarej i czerpać od nich dobrą energię, wyciszyć się i nie słuchać szpitalnych opowiastek.

    OdpowiedzUsuń
  9. viki powiada, że tu trzeba zostawić dobre słowo, bo jakaś fajna, waleczna laska potrzebuje wsparcia.

    Trzymaj się i nie puszczaj, mocno.

    po sąsiedzku od Chustki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksena, zobacz jakie fajne, piękne ekhemmm kobiety tu do Ciebie sprowadzam;)
      Moc myśli kierujemy do Ciebie!
      Igy :*

      Usuń
    2. viki, gdzie się nie obejrzę viki...

      czarownico, buzi! :D

      Usuń
    3. ja również od Viki :)) bądź zdrowa! xxx

      Usuń
    4. Gdzie się nie obejrzę - samo wsparcie :)
      :*

      Usuń
    5. Ksena, som jeszcze dobre ludzie na tym padole. i to nawet w większości. niech to trwa, niech to trwa.. http://www.youtube.com/watch?v=fW86xdXjEnY

      :)

      Usuń
  10. Trzymam kciuki, ściskam Cię i myślę o Tobie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze, a tu jeszcze słońce mocno przyświeca - więc i podwójne grzanie. Jestem z Tobą i oby szybko i w miarę bezboleśnie minął ten "piekielny czas". Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ksenciu, czymaj się i nie puszczaj! Ślę ciepłe myśli, całą masę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymaj się dzielnie Waleczna Kobieto!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świętokrzyska moc spod Łysicy niech będzie z Tobą!
    kowalska

    OdpowiedzUsuń
  15. trzymam kciuki,ja też spod Łysicy pozdrawiam(no prawie),radioterapię,chemioterapię i brachyterapię odpracowałam,5 i pół tygodnia w Kielcach

    OdpowiedzUsuń
  16. Czym się kochana - całe wiadra sił posyłam no i pogadam z Wiadomo Kim!
    Ściskam bardzo bardzo:*

    OdpowiedzUsuń
  17. ściskam , trzymam, przesyłam...no co tylko chcesz, tylko zdrowiej!

    OdpowiedzUsuń
  18. Z tym zakazem mycia nie jest dla mnie wszystko jasne. Ja w trakcie radioterapii myłam się codziennie i nic się nie stało. Czy to zależy tylko od lekarza, szpitala czy są inne uwarunkowania.

    OdpowiedzUsuń
  19. Magda jestem - zreszta przecież wiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Byłam, widziałam.
    Jest tak jak opisuje!!
    Chciałam tylko dodać że pojechalam oddać troche energii a sama zostałam nią zalana!!
    Dzięki Ksenus!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można więc powiedzieć, że rybenka przeżyła potop ;)

      Usuń
    2. Rybkom akurat łatwo przeżywa się potopy :D

      Usuń
    3. rybenka, wiedziałam. fuksiaro ;P

      Usuń
    4. Buziaczki, ślę. Ja niezatapialna
      :)))))))

      Usuń
  21. Ksena, potarguj sie troszeczkę. Moja córa uparła się i w końcu ktoś oszczędził jej upokorzenia. W czasie naświetlań mogła zostać w bieliźnie. Była naświetlana przez dwa miesiące, zatem ta bielizna dawała jednak jakiś komfort psychiczny.
    Warunek miała jeden: musi mieć stringi, zatem kupiła kilka par by było kolorowo. Ja wbrew lekarzom zabierałam ją do domu każdego dnia po wizycie i spała w domu.
    TakaJedna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zawsze i chyba nawet trzeba:) Cieszę się ze Ci się udało:)

      Usuń
  22. Ksenuś, ślę Ci duuużo siły i uśmiechu i mocno tulę!
    Rozumiem, że czujesz się niekomfotowo, jak jak miałam do gaci się rozebrać na PET-cie to już wariowałam...Ja jak się naświetlałam musiałam być bez stanika i koszulki, ale się zaparłam i koszulkę mogłam mieć.
    Moja Dzielna Wojowniczko trzymaj Ty się tam i nie poddawaj, bycie Kseną do czegoś zobowiązuje:*

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajnie, że Jesteście :)
    Nie mam siły pisać.
    Ale czytam.
    :) :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Kseno, pozdrowienia! Dużo sił! słuchaj Meli K - też ją bardzo lubię, niech Cię koi i odwraca uwagę od wszelkich przykrości.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ksena jesteś dzielna! Dasz radę: i bez mycia i z męczącym towarzystwem i usmażyć skorupiaka na amen.
    Cały czas ślę Ci pozytywną energię! Trzymam kciuki! I w ogóle myślę o Tobie (jak wszyscy tu obecni).
    Pozdrawiam cieplutko, choć za oknem w Krakowie deszcz ;-)
    Pablo

    OdpowiedzUsuń
  26. ściskam mocno i ślę całuski :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Oooo - to jeśli czytasz to i ja się odezwę, wojowniczko!
    Ściskam mocno, przyłażę tu prawie codziennie, mam Cię w głowie i w sercu i nie tylko!

    Sił, sił i jeszcze raz sił - i mnóstwo buziaków najcieplejszych:***

    OdpowiedzUsuń
  28. życzę powodzenia w dalszym leczeniu, nie znam Cię, co prawda, lecz z tego, co piszesz, wnioskuję, że jesteś bardzo silną kobietą! Walcz dalej! Powodzenia!
    www.paulina-stokrotka.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. trzymam, co się da, Ciebie ściskam, sił życzę.

    OdpowiedzUsuń
  30. :)) Buziaki, usciski i duzo dobrej energii!

    OdpowiedzUsuń
  31. Przyszłam dać buziaka!:***
    I pożyczyć dobrej, spokojnej nocy, kochana.
    Wracaj do sił i do nas - czekamy!

    OdpowiedzUsuń
  32. Spokojnej nocy Kseniu. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  33. daj znać, jeśli potrzebujesz kolorowe stringi:) podeślę:) buziaki i wszystko, co chcesz

    OdpowiedzUsuń