(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

wtorek, 11 października 2011

bogini

Postanowiłam zostać Bogini.
Taką zwykłą, prostą, pełną wdzięku bogini.
Chciałabym , żeby M patrzył na mnie z uwielbieniem.
Żeby nosił na rękach.
Żeby mógł porozmawiać o wszystkim. WSZYSTKIM>
Żeby się nie rozglądał za innymi.

Tylko co z tego, skoro:
Przytyłam i zaczynam przypominać ludzika miszelin.
Jestem ciężka.
Jestem ograniczona przez chemię(ale bez tłumaczenia Ksenka!) i  mentruacyjne powieści, zamiast czytać np (nie daj Boże) ziemkiewicza i łysaka.
Za chwilę będzie się oglądał, jeśli skutki syfu-tamoxyfenu nie zniszczę swoją głową ...
Ale postanowiłam.
Coś z tym zrobić, gdzieś nadrobić, wypełnić lukę.
/Ale najważniejsze w tych wszystkich "problemach kobiety przy menopauzie"  jest to, że jestem zdrowa. To za każdym razem mój argument/
A tymczasem wyginam śmiało ciało i wołam do M:

13 komentarzy:

  1. "Zanurzasz się miły, a ja perłę na dnie dla ciebie mam
    I ciała kwiat rozchylam by trzmiel twoich warg mógł nektar pić."
    Oto mój ulubiony, pełen seksu fragment. Z dedykacją dla sensownej kobiety-wojowniczki, pyskatej , ale pełnej serca, na pewno! Nieustająco pozdrawiam i trzymam hmm kciukaski-ch.. (cytat ze chustki !żeby nie było)
    DP

    OdpowiedzUsuń
  2. Boginią być nie jest łatwo!
    Ja też próbuję. Z różnym skutkiem. Chciałabym żeby Misiołak patrzył na mnie z zachwytem w oczach. Ale najśmieszniejsze, że on tak na mnie patrzy, kiedy mnie się wydaje, że wyglądam jak pierdoła ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie być łatwo!
    W moim przypadku śmiesznie bywa, gdy chciałabym wyskoczyć np ze stanika, a tu zonk!
    O maj gad, potrafię się z tego śmiać :D, sama sobie zazdroszcze ///
    tak, jestem kobietą pełną sensu*
    ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Och Kochana jak ja Cie rozumiem, dlatego siedzę nad tym morzem, masuję się i ćwiczę, zdrowo odżywiam. Ale nie dla ciała tylko dla głowy. Wszystko zaczyna się w głowie. Coś mi się wydaje, że ty i tak w oczach swego M jesteś niezłą boginią.:)))
    Postaram sie dzisiaj puścić ci mailika:)
    Anna m-r-c

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Ty moja Bogini!!!
    Wszystko siedzi w głowie, pamiętaj! Jeśli zechcesz, a wiem, że ZECHCESZ i POTRAFISZ, to będziesz zwiewna jak motyl i delikatna jak niteczki babiego lata. Tak trzymaj Skarbie! A do M. trafiaj przez żołądek - już wiesz, czym ;)))

    Całuski, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, chyba chciałaś napisać: postanowiłam NADAL być boginią, prawda???No bo przecież jesteś nią, jesteś na pewno:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. tak, jestem zwiewna królewna
    z nadliczbowymi kg
    ;]:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś tak cudnie pulchna , jak np.Danae z obrazu Rembrandta, albo inna piękność włoskich mistrzów ...och,,kokietka z Ciebie.. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  9. Az sie normalnie wypowiem: kto to widzial zwiewna boginie, he? Tu prosze bogini: http://www.histurion.pl/grafika/wschod/wielka_matka.jpg ; i tu: http://grimoire.2ap.pl/mitologia/rz/duze/fortuna.jpg i tu: http://artdecor24.pl/images/s/hera-z-pawiem-niezwykla-figura-greckiej-bogini-966.jpg

    Wiele o nich mozna powiedziec ale na pewno zwiewne nie sa ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zmierzam ku wielkiej matce ;]
    nieuchronnie :O
    tyle że jako amazonka :]
    ale hera się mi podoba .
    bez pawia ;)
    nie kokietuję
    cieszcie się , że mnie online nie widać :>

    OdpowiedzUsuń
  11. nie szalej,na zdjęciach znad morza bodajże, jesteś jak należy, kobitka aż miło, z pewnością nie ma tu nadprogramowych kg. sisi

    OdpowiedzUsuń
  12. sisi od pobytu nad morzem minie 2 miesiące :] przez ten czas nieco się wszystko zmienia-idę z wagą do góry ;] niestety..

    OdpowiedzUsuń
  13. no to na pociechę - ja też idę w górę... leki niestety:( ale mam to w nosie, co i Tobie polecam:) i tak jesteśmy piękne!sisi

    OdpowiedzUsuń