(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

piątek, 14 października 2011

nie

Raz,dwa,trzy,cztery,pięć,sześć. Sześć cudownych osób, młodych, pełnych życia.
Nie ma.
Dołujące to qrwa jest.
Nastroje pod psem, wierzyłam , że Andzi się uda, wierzyłam...
Już tracę moc wiary.
Nie przyjmuję do wiadomości , że mam się nie przejmować i myśleć tylko o sobie.
Nie chcę.

A propos bloga, nie napisałam, że chcę go zamknąć, tylko ewentualnie przymknąć. Rozważam to, jestem cholerykiem , jestem u siebie i trolli i głupoty ludzkiej tolerować nie będę. Komentarze i maile , jakie ost dostawałam plus to co widzę u innych , głupoty , jakie wypisują, powodują u mnie atak furii. Mam ochotę złapać laptopa i rzucić nim o ścianę , ew wziąć młotek i palnąć nim kilka osób. Bo w sumie szkoda laptopa.
Nie , nie oszalałam, zawsze taka byłam.
Nie, nie jest to wpływ choroby, zawsze mówiłam, co chciałam. zawsze walczyłam z wiatrakami.dlatego zachorowałam..
Nie sądzę, żeby się to zmieniło, bo tak wypada.
Trza tępić zarazy! A jeśli ktoś naiwnie myśli , że jest anonimowy i jest bystry przed monitorem, to daję uciąć sobie niewiemco, że w realu jest nikim. i takimi ludzikami gardzę. I półinteligentom też dziękuję.

10 komentarzy:

  1. Mnie też rozwaliła informacja o Andzi...
    tracę sens wlalki, leczenia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ani mi się waż!
    Cała "robota" przy leczeniu nie może iść na darmo, heloł!
    yszz

    OdpowiedzUsuń
  3. Spokojnej nocy Kseńciu:)
    I to mi się podoba;)..koment do Anonimowego:)
    Dołączam z poparciem, bo ni ma innego wyjścia.
    Na pohybel zatem i do boju,jeśli będzie trzeba!

    Mój dołek emocjonalny dzisiaj sięgnął dna:((
    Buziaki kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam Cię, ale że tak Ci powiem-co się przejmujesz tym co ktoś pisze?tak już jest,ludzie będą mowić(lub pisać). gęb im nie zatkasz,nie zwiążesz rąk. więc skoro masz tego bloga będą komentować i pisać nawet jako trolle. wyluzuj. pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  5. Smutno,smutno...
    Ściskam Cię Moja Ksenciu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiem, wiem, czasem jednak czuję inaczej, w takich momentach szczególnie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakbyś ten... no... znaczy przymknęła to ja proszę o wstęp.
    Oczywiście jeśli zasłużyłam.

    Trolle na Marsa, bez prawa powrotu.
    Rzekłam.
    Buziole, Kseńciu:*

    OdpowiedzUsuń
  8. fakt, dołujące to jest cholernie i nie wiem dlaczego od razu na myśl mi przyszła reklama, powodująca gęsią skórkę na moim ciele: "idzie rak nieborak, jak uszczypnie będzie znak" i dudniące w mojej głowie słowa, wypowiadane przez grające tam dziecko: "raz, dwa, trzy umrzesz ty..."

    też nie wiem jak sobie z tym radzić...

    OdpowiedzUsuń
  9. ta "reklama" u mnie wywołuje dreszcz i osłabienie wewnętrzne.
    ja wyżywam się na blogu
    zwłaszcza, że "powody" same się pod rękę nawijają.
    :*

    OdpowiedzUsuń