(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

piątek, 18 maja 2012

196. czerwona torebka

Wychodzę z rehabilitacji, wyciągam telefon i już Jesteś :)
Uśmiechamy się do siebie przez przestrzeń telefoniczną , śmiejemy się i wyznaczamy nowe trendy w leczeniu .
Przechodzę przez ulicę.
Ty mi mówisz, że Ci hamulce poszły . W samochodzie. Śmiejemy się, choć nie jest to śmieszne.
Czekam na męża.
Sznur aut. Korek.
Stoję przy trasie jak lampa i przechadzam się w jedną i drugą stronę zupełnie bez sensu machając czerwoną torebką.
Przejeżdża obok policja i patrzy na mnie podejrzliwie.
Nie, nie przypominam ukrainki, tudzież bułgarki. Pojechali.
Wpadam do domu.
Zajadam stres 2 kanapkami z kiełbasą i keczupem-taka zachcianka.
Oblizuję się jak kot i za chwilę już mam zgagę.
Dzwonię do profesora opowiedzieć Mu o nowych trendach.
I o tym, że w czerwonej torebce mam powtórzone wyniki "śmiesznych" markerów.
Ciągle podwyższone.

Odpycham nogami torebkę .
Czuję, że wybitnie nie jest mi dziś na rękę.
Ech.

8 komentarzy:

  1. Ksenuś - będzie dobrze. Wierzę w to najmocniej i nie ma szans, abym zmieniła myślenie. Ściskam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksena, dbaj o siebie, ja Cię bardzo proszę, drogie dziecko :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Markery podnoszą się również z wielu nienowotworowych przyczyn..
    ale to pewnie już wiesz.

    Trzymam kciuki, żeby to była jedna z nich.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja będę mogła Cię teraz śledzic regularnie, wzruszac, smiac sie, poruszac, pocieszac razem z Toba w tej blogowej sferze:)I od dziś zaczynam pozytywnie:)Czerwona torebka na pewno była genialnym dodatkiem do Twojej barwnej osobowości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, wiem, że będzie dobrze!!! Tabaka ma rację;)
    Ściskam Cię mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie żadne BĘDZIE dobrze -tylko - JEST dobrze! Zobaczysz i flaszka... druga już ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. :*
    wiedziałam, że o Czymś dziś zapomniałam - miałam zadzwonić do swojego Specjalisty nr 2 (od raków)
    hm
    w ogóle zapomniałam o tych markerach, coś muszę wymyślić , hę!

    już wiem, pójdę jutro do dentysty
    :D
    bez czerwonej torebki

    OdpowiedzUsuń
  8. Markery mogą świadczyć o jakiejś infekcji .. 3mam kciuki !

    OdpowiedzUsuń