(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

sobota, 22 czerwca 2013

334. pierwszy zastrzyk xgevy...


... mam za sobą.

Uznaję za wielki plus to, iż nie zdycham po nim, bynajmniej na razie.
Cieszy mnie to, podobnie jak upał, który mnie rozebrał do krótkich spodenek.
(A spodenki z tyłka lecą!
Podciągam je niczym młodsza siostra w ciuchach po starszej.)


Wznoszę toast zimną wodą mineralną z dodatkiem wapnia i życzę Wam chłodu, jeśli Wam za gorąco.
Jestem w stanie to zrozumieć.
Mnie jest dobrze.
Wyprzedziłam dziś ból - takie krótkie to słowo, a tak długo potrafi obrzydzać dzień/noc.


Czas na "Taniec ze Smokami" :)






28 komentarzy:

  1. Wojowniczko - a więc zaczęłaś kolejny etap walki... Dobrze, walcz dzielnie. Siłę masz w sobie i w bliskich, którzy są wokół (bliżej i dalej). No i dobrze, że nie boli. A luźne spodenki cieszą? Moje, niestety, luźne nie są ;) Odpoczywaj i ciesz się słońcem.
    Ściskam, Aleex :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja czytam namiętnie pamiętnik Chustki...na zmianę płacze i się śmieję...zbliżam się do końca , jestem na lipcu i na nowo przeżywam Jej odejście-teraz czytając wydanie książkowe a nie blogowe widzę wszystko wyraźniej....widzę to cierpienie , miłość , łapanie każdej chwili...-Joanna to Człowiek wielkiego formatu , nie ma takich słów by Ją opisać w kilku słowach....

    Madziu Kochana zdrowiej dla swojego dzieicątka i swojego "niemęża"....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam czytać, ale utknęłam w połowie.
      Muszę gulę odetkać.
      Jedno jest pewne - zupełnie inaczej czyta się Chustkę papierową.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Ja obecnie nie czytam "papierowej" Chustki. Nie mogę, jeszcze zbyt wcześnie.Myślę czasem o Jaśku i niemężu i zawsze mam nadzieję, że Jaśkowi jest dobrze u swojego Taty.


      Usuń
    3. Ja też czasem myśle właśnie o Jasiu...jak sobie teraz radzi bez ukochanej Mamusi...

      Usuń
  3. kręcę się energicznie po domu wiedziona wzrokiem reszty domowników padniętych od upału.. jednak jestem kosmitką.
    tzn. jesteśmy już dwie kosmitki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie jestem sama :)
      Kosmitką :P
      :*

      Usuń
  4. aż zaczynam inaczej odczuwać upały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej czy gorzej ;) ?

      Usuń
    2. pewnie, że lepiej
      i mam większą motywację do ich znoszenia ;)

      Usuń
  5. cieszę się :)
    niech te miecze i włócznie pójdą w ruch!
    przytulam :***

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrze że jest Ci dobrze :) tak właśnie ma być :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I niech tak zostanie,niech samopoczucie będzie dobre.My możemy rozpływać się w upale,jeśli Tobie jest tak idealnie :) Powodzenia w aktualnym leczeniu,niech przyniesie oczekiwane skutki :* Pozdrawiam GORĄCO !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka osób do mnie rzekło : mogę się rozpłynąć, żebyś tylko czuła się lepiej :) urzeka mnie to i zastanawia :*

      Usuń
    2. Niech cię to nie zastanawia, ja ogólnie od roku nawet na mrozie opływam potem, upały mnie rozwalają i codziennie rano myślę sobie - aby tylko było odpowiednio gorąco - Xena się wygrzewa :-D

      Usuń
  8. Po prostu masz SIŁĘ ! Kolejna broń do walki uruchomiona,Madziu trzymam kciuki zawsze i wciąż,niech promienie słońca ogrzewają Cię nadal!!
    No to pozostaje mi tylko zadedykować Ci coś na delikatnie-ciepły wieczór z życzeniami jak najlepszego samopoczucia
    https://www.youtube.com/watch?v=2JGL-Kb2m6k



    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że nie zdychasz :) pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kseno kochana,pozdrawiam Cię serdecznie i myślę o Tobie nawet wtedy gdy uciekam na weekendy do mojego domku zapomnienia z dala od cywilizacji. Tam gdy uda mi się już wyciszyć, gdy odwiedzę wszystkie moje roślinki którym dałam życie, zasiadam sobie, patrzę na las, na pola, na sarny, na wiewiórki i słucham głosu baraszkującego na drzewie wesołego "Teofila" czyli zięby gniazdującej na jednym z pobliskich orzechów, w tle kuka kukułka, a ja sobie wtedy na spokojnie myślę o życiu. Moja córcia obecnie czuje się dobrze zatem i ja jestem spokojniejsza i moje myśli są bardziej optymistyczne. W takich chwilach wysyłam w Twoja stronę mnóstwo ciepła i pozytywnych myśli.
    Tulę Cię dzisiaj z miejskiego wieczoru ale już w weekendowy piątkowy wieczór znowu wyślę jeszcze więcej sielskich i dobrych myśli jak zawsze od kiedy znalazłam swój domek:)

    OdpowiedzUsuń
  11. malenka, ( to taka slabo zawoalowana aluzja do spadajoncych spodniuf)
    jak dzisiaj?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękować.
      Dzisiaj, czyli wczoraj w miarę pionu się trzymam.
      Spodnie dalej jednak spadają :P

      :*

      Usuń
    2. jak zapefne wiesz, spadajonce spodnie doszczegane som z zazdrosciom
      ale najwazniejsze, ze siem paniusia pionu czyma:)))
      ♥♥♥

      Usuń
  12. Ksenko, mam nadzieję, że i dziś samopoczucie dobre!!!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Madziu, ciepła na ciele i w serduszku :*

    OdpowiedzUsuń