(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)
O mnie
- Ksena
- Łódzkie
- Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl
piątek, 21 grudnia 2012
276. jadę na koncert...
...więc mam informację dla tych, którzy będą :
Uwaga, nie wyglądam jak chora na raka osoba, uprzedzam!
Wręcz przeciwnie - jak tryskający zdrowiem wulkan energii !
Wczoraj siedząc w kolejce do prof neurochirurga usłyszałam pełne zdumienia:
ojej, pani serio na raka choruje??
nie wygląda pani, oj nie...
Tak więc lojalnie uprzedzam
wygląd może (z)mylić.
Zakładam VSC, zapinam pasy i startuję.
Do zobaczenia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobrej zabawy, Kochana!!!
OdpowiedzUsuńDUCHEM gnam z Tobą i też wystrojona ;)
OdpowiedzUsuńtamte szpilki pierwotne najbardziej się mi że tak powiem podobały :D
Usuńczuję Waszą moc!
wrócom wrócom- dla CIEM- świontecznie siem odstrajam chwilowo
UsuńA więc do zobaczenia dzisiaj:*
OdpowiedzUsuń:) się już nie mogę doczekać.
UsuńMotyle w brzuchu mam :D kto zna ten stan?
:* ♥
Oczywiście, że znam ten stan.
Usuńczasem nawet za dobrze:)
Ale będzie dobrze.
no ja też jadę , nawet w dobrym kierunku, ale nie zdążę, ale to nic, jakos sie obaczym :))
OdpowiedzUsuńPrzesyłam kilka motyli :)
OdpowiedzUsuńKseniu uważaj na siebie i bawcie się dobrze Dziewczyny.
Bawcie się dobrze, serduchem przy Was :)))i kasy dużooooooooooooo życzę by starczyło oj starczyło na wszystkie terapie świata.
OdpowiedzUsuńmiłego koncertowania!
OdpowiedzUsuńJestem serduchem z Tobą.
OdpowiedzUsuńOpowiedz,jak było, wrażenia. Czekamy.
Buziaki
Sercem z Tobą!
OdpowiedzUsuńI też czekam na wieści:)
:***
z tobą duchem i serduchem! miłych wrażeń i spotkań. Czekamy na relację :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za koncert. I oby nazbierało się jak najwięcej pieniędzy na leczenie.
OdpowiedzUsuńwww.maryska-to-ja.blogspot.com
Na wygląd również trzeba sobie zasłużyć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię dzielna wojowniczko.
Myslami i nie tylko jestem z Wami!!!
OdpowiedzUsuńSie działo :))
OdpowiedzUsuń♥
no na pewno jak się autobusem z Anią jechało:P
UsuńI sie zjadło śwince ryjek :)
UsuńMam to nawet na zdjęciu:)
UsuńBardzo się cieszę, że koncert okazał się sukcesem i udało się zebrać pieniądze na wiele miesięcy kuracji. Świnkowy tort uroczy.
OdpowiedzUsuńI działaj Zometko, działaj!
Ściskam.