(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)
O mnie
- Ksena
- Łódzkie
- Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl
piątek, 7 grudnia 2012
270. mikołajki
Ooo, blogaś przeżywa inwazję mocy.
Jak to kiedyś ktoś już napisał - z przytulnego pokoju nabrał cech lotniska.
Mocy przybywaj!
Mikołajki w naszym domu nigdy nie były specjalnie obchodzone.
Dla Młodej tak.
My - obdarowywaliśmy się prezentami dopiero w Święta.
A tu niespodzianka.
Pocztą przyszły dla mnie prezenty od Czarownic - (dziękuję Wam Kochane),
potem mikołaj MM przydreptał do mnie na kanapę i obrzucił prezentami, Młoda - mikołajek obcałowała, a Asystentka Mikołajowa Teściowa dorzuciła mi ciepły prezent. My, domowe mikołaje również stanęliśmy na wysokości zadania ;>
Jak stwierdził MM - intuicja.
Dostałam wiele ciepłych maili od Was - czytaczy - pomagaczy. Dziękuję. Odpowiem na wszystkie.
Zastanawiam się nad tym fenomenem.
Mikołajki dla mnie nie miały nigdy większego znaczenia.
A tu nagle taka niespodzianka.
Taki niezwykły, magiczny czas. Mogę być jak dziecko.
Jestem jak dziecko. Czuję się jak dziecko.
Mogę się oderwać od szarych myśli , och och ;> .
Dziękuję.
We wtorek jadę z moim nieodłącznym towarzyszem rakiem na rezonans magnetyczny.
Potem, po konsultacji z Ulubionym Doktorkiem , zacznie się pewnie mega impreza.
Nie wiem, czy to wszystko przed świętami ogarnę, nie wiem.
Na razie idę cieszyć oczy swoimi prezentami :)
A Wy pamiętacie o koncercie?
...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sa rzeczy, o ktorych NIGDY nie zapominam, chociaz sa tez rzeczy o ktorych zapominam spektakularnie:)
OdpowiedzUsuńNo, Mikolaj sie sprawdzil, wszak to Swiety jest, a swieci sa od zadan specjalnych :))
♥
nie to zebym jakas zarozumiala byla, ale lubiem to pierwsze miejsce :*:*
UsuńJesteś jak zwykle na czasie :) , nic Cię nie ominie , nic! ♥ :*
UsuńPamiętamy:) P.s Ryba spoko spoko kiedyś ci je odbiore. Musi się udać :))))
OdpowiedzUsuńMagdula ściskam z całych sił. Do zobaczyska;)
Akurat, ja to ekstremalnie szybka jestem, ;)
UsuńRaz Cię wyprzedziłam Ty Strusiu Pędziwiatrze. Tralalalala!
UsuńWitam!!! Dzisiaj pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga. Trzymam mocno paluchy za Ciebie!!!!! Chociaż przeczytałam całego bloga Chustki, to mam takie wewnętrzne przeczucie, że powinnam się iść zbadać!!!!! Ogarnął mnie ogromny lęk :( Pozdrawiam!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńnie lekaj sie tylko zap... do lekarza !
Usuńmigiem! prezent Mikołajkowy sobie zrób!
UsuńBadaj, badaj, zacznij od podstawowej morfologii... BADAĆ SIĘ NA ŚWIĘTA !!!
UsuńWstyd, czy musisz czytać o chorobach innych żeby zadbać o siebie? Badanie się to nasz zasrany obowiązek. Tyłek w troki i do lekarza!!!
UsuńOch, kurcze teraz to już chyba muszę!!!!! Ok, w poniedziałek oddam kał na krew utajoną... chociaż tego się zajebiście boję, bo 4 lata temu wynik był pozytywny...!!!!! No, ale podziwiam Was dziewczyny, za siłę!!!! Napewno będę codziennie sprawdzała co u Ciebie słychać.
UsuńGorąco ściaskam
Iwona
A co do Mikołajek, to do moich dwóch córeczek (3 i 2 latka) Mikołaj przyjdzie dzisiaj w nocy, więc i ja się już stresuje, co będzie się tu działo jutro rano :D
Posłuchaj i zapamiętaj: Strach jest naturalny, będzie zawsze. Ale jeżeli on cię hamuje przed badaniem (które 4 lata temu było złe) to tak jakbyś sama sie prosiła o to żeby było źle. Nie badając się nie zdrowiejesz. Hello co ja słyszę, 2 córeczki, to powinien byc twoj motor. Trzym się.
UsuńSłuchaj się kobiet po przejściach.
UsuńMasz dzieci .. ech.
Badaj się, badaj, bo wprowadzę zakaz czytania ;)
3maj się ciepło!
Ty jesteś naszym Mikołajem!
OdpowiedzUsuńale moze niech nie bierze tego zbyt doslownie i niech sie nie rozbiera jak ten u Ciebie Mr M... :P
Usuńaj tam! czemu nie?zrzuci gorset i zatańczy. Oj rybcia- do czego ty mnie doprowadzasz- Ksenę rozdziewam!
Usuńno wlaśnie, co ty wyprawiasz?
UsuńLubisz goliznę czu co??? :P
a nie? ;)
Usuńno WIDOCZNIE tak :P
UsuńWarjatki :D
UsuńWitam trafiłam do Ciebie ze strony Chustki . Zaglądałam tam codziennie ,teraz rzadziej , ale chyba nie potrafię zapomnieć .....Czasem jestem przerażona, czasem nie myślę a czasem zapominam. Mam tą samą jednostkę chorobową co Chustka, tylko szczęścia więcej bo od diagnozy w styczniu minie 6 lat . W moim rodzinnym domu obchodziło się mikołajki natomiast u męża prezenty pod choinką - my obchodzimy obydwie okazje, wielkość prezentu nie ma znaczenia , byle był , byle lizak .
OdpowiedzUsuńUprzyj się, że ma być lepiej , bądź egoistką , walcz o to , czego Ty chcesz , może jestem naiwna , ale ja tego się trzymam i wierzę, że to przynosi skuteczny efekt . J.
Dobra metoda, właśnie ją testuję ;>
Usuńpozdrawiam
Kochana pewnie, że pamiętamy i agitujemy z całych sił !!! Cieszę się, że miałaś tak Mikołajkowo. Mega Mocy !! Moja przybyła dzisiaj i odsyłam całą TOBIE !!! Teraz TOBIE jest potrzebna !!! Ogromna KULA ENERGII DO CIEBIE KOCHANA !!
OdpowiedzUsuńBuźka kochanie:)
OdpowiedzUsuńZbieraj siły. Mamy sporo koncertów w zanadrzu (w styczniu Wrocław i prawdziwy odlot). A potem same niespodzianki. :)
OdpowiedzUsuńJa także trafiłam z bloga Chustki.. "Połknęłam" Twojego między absorbującą korporacja :( snem, kąpaniem dzieci a pytaniem ; Mamusiu poukładasz ze mną puzzle? Nie terasz, mamusia musi jeszcze trochę poczytać, zaraz...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się bo Twoja córa potrzebuje Cię jak moje mnie!!! Jesli moglabym jakos pomoc...
Mamusia poczyta, a potem się grzecznie pobawi :)
Usuńściskam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBoś Ty dziecinką jest :**
UsuńJezdem.
OdpowiedzUsuńCo czeba - umieściłam, gdzie czeba:)
Ściskam i buziam i myślę jak najcieplej.
No czym sie!
Lece podglądać Viki:)
Dobrej i spokojnej nocki, Madzik:***
Dzięki :*
Usuńech, ta Viki :)
Dorothea, Twoja maniera pisania jest denerwujaca. Ani to dowcipne, ani fajne.
UsuńNie potrafisz pisac normalnie po polsku?
Wydajesz sie byc osoba inteligentna ale to pisanie(wiem, ze zamierzone) jest jakies takie w stylu "disco polo" Za wswzelka cene chcesz byc "cool"
dlugo mieszkam za granica to nie wiem, co to jest wswzelka??
UsuńWuwuzelka? W dobra strone ide?
oczywiscie powinnam napisac "wszelka". Wyjasniam dla Ciebie, bo idziesz w zla strone.
UsuńA ja tez dlugo mieszkam za granica i nie przeszkadza mi to w rozumieniu, ze ktos niechcacy przestawil litery.
Jakas destrukcyjna ta Twoja "za granica".
I znowu zbliża się niedzielne popołudnie.
OdpowiedzUsuńNajmilszego tulania życzę :))
jaka bystra! patrz.
UsuńMagdo kochana, bardzo Ciee wspieram w Twojej walce z choroba. Nie godze sie z tym, ze tyle wspanialych mlodych kobiet choruje.Niektorym sie udaje zwyciezyc. Moze Tobie tez?.Zycze Ci tego z calego serca.
OdpowiedzUsuńTwoje czarne koty i pioruny sa niezwykle. Zagladam na Twoja strone dla Ciebie i dla tej pieknej oprawy graficznej. To rowniez bardzo duzo o Tobie mowi.Ja odczytalam z tego bardzo wiele. Bez slow.Zaimponowalas mi swoim gustem.
Pamietaj, ze sa ludzie,ktorzy Ci dobrze zycza,rozumieja Cie i bardzo by chcieli bys byla zdrowa.
Nie mieszkam w Polsce ale tak sie sklada, ze akurat przyjade na swieta. I bede na koncercie dla Ciebie. Jestes warta kazdej chwili, ktora moze przyniesc Ci radosc. Badz szczesliwa w Swieta i ......zawsze.
Basia