(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Wyżyłam się na dwóch oknach.
I na tym skończyłam. Aż mi tchu brakło.
**
Z najnowszych szkolnych newsów - chamstwo wśród dzieci mnie przeraża. Chamstwo, wyśmiewanie "słabszych", ale zwykle mądrzejszych (tak, tak, moje dziecko-kruszynka delikatna i mądrzejsza od otłuszczonych bezmózgów), całe życie człowiek się męczy potem z trollami.
Mnie nie męczą, mnie męczy moja osoba :]
**
A w rocznicę 30-lecia wprowadzenia stanu wojennego będę się wyżywać w kuchni. Zacznę od sprzątania, a potem nabałaganię gotując. .

11 komentarzy:

  1. Kochana!
    Ja w sprawie sprzątania się wypowiem :)
    W związku ze zmianami wystroju w naszym mieszkanku, wszystko przypomina stan po stanie wojennym ;)
    Nie wszystko jeszcze skończone ale od jutra ruszam na to ze szmatą, mopem, płynami i innymi specyfikami! - będę walczyć do ostatniego pyłku kurzu :)
    Chciałabym żeby już było czyściutko, pachnąco i po nowemu! Oby do jutra!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaa!!!
    A na jaką okoliczność taka złość na szanowną Twoją osobę?!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zanim do Ciebie zajrzałam, to u siebie napisałam... O czym? O porządkach:)))
    Nie złość się już tak na siebie!!! Wystarczy!!!
    Buźka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ksena wpadaj do mnie, będzie sie na czym wyrzyć bo sama nie mogę sie zebrać do roboty:)
    I spokojnie, luzujemy, świeta idą:)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja Mała (zaraz 18 lat;)) też grzeczna jak aniołek ;*

    A 13.12..... to też moja rocznica
    ;*
    Luika

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja wcale nie czuję świąt,chociaż pierwsza wigilia już za mną;)
    Uwielbiam bożonarodzeniową tradycję,potrawy, prezenty i rodzino-przyjacielskie wizyty,ale coraz trudniej mobilizuję się do przygotowywania tego wszystkiego,że o porządkach nie wspomnę;)
    Ksenuś,dziękuję, ale jam niegodna...po prostu realizuję sobie jakąś tam osobistą pasję, poprzez którą znalazłam się w blogosferze,
    Dzięki temu otrzymałam możliwość i zaszczyt współuczestniczenia w naszej necikowej wspólnocie.
    Pozdrawiam Cię kochana i ściskam gorąco.
    Uważaj na te porządki...okna itp...zdrówko najważniejsze:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. ja doszłam do wniosku,że sanepid na święta nie przychodzi... a co tam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Podpisuję się wszystkim, czym mam :*
    dochodzę do siebie
    o tym jutro ... :|
    :* dla Was

    OdpowiedzUsuń
  9. Sisi jak Twój przyjaciel?
    Wszystko OK???

    OdpowiedzUsuń