(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)
O mnie
- Ksena
- Łódzkie
- Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl
piątek, 12 kwietnia 2013
317. szit
Z całego ohydnego w necie tygodnia najlepsza wiadomość to taka, że czuję się lepiej, patrz punkt a) wreszcie!
Czuję wszystkimi zmysłami, że jest wiosna i że bardzo, bardzo chce mi się żyć!
A otóż meritum:
Kiedy czytam, że większość z Was, drogie czytaczki, testują jakieś diety, żeby schuść -
ja zaciskam zęby, gryzę palce i tupię nogami.
Ja chce przytyć!
Głupie, co?
Niestety!
Spadam z wagi szybciej, niż czak noris wychodzi z banku.
Lecę na łeb, na szyję, nie mam się w co ubrać.
Wiem, że jeszcze rok temu płakałam, że jestem gruba i brzydka.
Odmieniło mi się.
Schudłam 20 kg przez rok. Srak mnie zjadł :/
Poradźcie, co oprócz ensure, nutridrinków i innych wynalazków spożywać :O
Łudzę się, że idzie ku lepszemu, ostatnio mam apetyt i przybyłam 0,5 kg :D
(Leżę po posiłkach, objadam się na wieczór i tylko 0,5 kg? :()
Radźcie szybko!
*
Dziękuję Wam tradycyjnie za maile, pełne ciepła i wsparcia, jak i zapytań o pewne trudne sprawy, na które nie mogę udzielić trudnych odpowiedzi.
Nie każdy w internecie jest tym, na kogo się kreuje, nie każdy jest tak fantastyczny, jak się sam opisuje, o czym się sami już nieraz przekonaliśmy wszyscy.
Ale bądźcie czujni.
Weryfikujcie po literkach, kto mówi prawdę.
Nauczcie się tego.
Podobno prawda zawsze się obroni.
Tak jak mowa jest srebrem, a milczenie ...
♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No nareszcie :))))))
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
:* aaaaaaaaa! lubię to ♥
UsuńMagdo ja proponuję napój podobny do nutridrinka pod nazwą Fresubin.Pacjenci dobrze na to idą.Pozdrawiam i sił życzę Martyna.
OdpowiedzUsuńA ja mogę się podzielić...i oddać parę kg:)
UsuńJak najdłużej AAAAAAA:)martyna
Dawaj!!! Aaaaaaaaaaaaaa
UsuńKcesz i ode mnie z 10?:)
UsuńCieszę się, że a jak nie wiem co;))))
Gratuluję punktu A!
OdpowiedzUsuńA co do dalszego pytania, to ja mam odwrotnie.
Może po prostu jeden posiłek dziennie?
Za to cały czas :P
Ściskam
♥♥♥
no patrz...to teraz możesz śmigać w miniówkach ;)Na wiosnę w sam raz. Idzie idzie na lepsze, bo po nocy przychodzi dzień, prawda?
OdpowiedzUsuńprawda!
UsuńOd razu człowiekowi się gęba śmieje jak takiego posta przeczyta!!! Popieram pomysł Dosi :D
OdpowiedzUsuńŚciskam uważnie :***
:D
Usuńla lala la la, la lala la,
OdpowiedzUsuńKsena dotarła do punktu a)
i choć za oknem szaro, mokro i wietrznie,
to się zrobiło od razu jakoś tak zdecydowanie bardziej słonecznie :)
♥
ślicznie <3 dziękuję :*
UsuńAAA aby tak zostało! wskakuj w mini, jak radzi ostre:)jak co tydzień przybędzie 0,5 to za chwilę będziesz z nami znów się dietować!
OdpowiedzUsuńwiem jak się czujesz Ksenuś, też jak tak zjechałam z wagi- z 55kg do 38, chciałam tylko przytyć. Ja zadanie miałam utrudnione, bo jeść, ani nawet pić przez pewien czas nie mogłam, z powodu bólu gęby. Pakowali we mnie wory glukozy tylko. Dopiero jak przełyk się wygoił udało mi się przytyć. Ale żarłam bez opamiętania :D
OdpowiedzUsuńNo i nutridrinki mają moc, postawiły mnie na nogi. Wypróbowałam chyba wszystkie smaki. Teraz ważę ponad 5 dyszek ;]
Przytyjesz, zobaczysz :P Narazie ciesz się slim figurą :***
Buziole!
Super Madziu! Niech moc będzie z Tobą:)
OdpowiedzUsuńCenna Twa subtelna rada Kochana:)
Nie można tego lepiej ująć... <3
Miksuj sobie avocado z oliwą i kilkoma kroplami cytryny lub limonki, odrobiną białego pieprzu i wcinaj z chlebem- jest bardzo kaloryczne, ale i bardzo zdrowe!
OdpowiedzUsuńTrudno kupić dojrzałe avocado, ale wystarczy takie twarde wsadzić na dwa dni do papierowej torebki i położyć w ciepłym miejscu, dojrzewa piorunem.
No i miałaś rację, muszę to przyznać. Z trudem ;-)
Z trudem, przez uśmiech mówię Ci :
UsuńA nie mówiłam?!
Beczka soli by tu się nie zdała...
ściskam Cię, wiesz ?
trzymaj się! <3
ja to bym ci i sushi ukręciła, gdybyś bliżej była, proste lekkie, pełne i odżywcze. aś to pasłam mięskiem, raz nawet zrobiłam gołąbki w liściach winogron, liście były niezjadliwe ale mięsko lux. nie wiem jak twój żołądek ale jak nie znosi trudnych przypraw (pieprz,papryka) to naprawdę warto dodać mięty czy innych ziół zaskakujących smakiem ale nie mieszać między sobą zanadto. :* cieszę się, że słonko wyszło ;)
Usuńwrobel
Jeśli chodzi o niedojrzałe awokado, to poza sposobem Li jest jeszcze jeden (ten akurat sprawdziłam, bo ten tylko znałam i zadziałał). Mianowicie twarde awokado kładę między pomidorami, mięknie pięknie. :D
UsuńŚciski!
Nie wiem czy znasz taką stronę:
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/pages/Dietoterapia-w-onkologii/256048827769738
jest tam sporo wiedzy o żywieniu w chorobach nowotworowych, polecam. I bardzo dopinguje, oby jak najwięcej było dni z pod punktu a.
Ania.
Znam! Bardzo lubię to :)
UsuńCzekałam na to a) a kilogramy też Ci chętnie oddam :) Agata
OdpowiedzUsuńJa też chętnie się przyłącze i oddam moje kg:)
UsuńMój tata po chorobie trzustki przybierał na wadze jedząc siedem posiłków dziennie. W małych ilościach. Poszaleć nei mógł, bo dieta ostra, ale udało mu się przez dwa m-ce nazbierać 4kg:)
Tulę:) z radości że masz w końcu A:)
Witaj wojownicza:-) slyszalam od kolegi pszczelarza ze na paskudne zwierze dobrze zapodawac 2razy dziennie (na czczo i przed snem)drineczka z miodu gryczanego, pamietac tylko trzeba aby go w zbyt cieplej wodzie nie rozpuscic (max 40°)trzymam kciuki za Aaaaaaaa. Pozdrawiam A.
OdpowiedzUsuńAle pozytywny meil ;)ogromnie się cieszę!Buziaki śle. A.
OdpowiedzUsuńI tak trzymać!! ważne że jest AAAAAA:))) idzie piękny sezon, wiosna, lato, rybka z grila, pachnące pomidory i cały ten kram z chwastami, truskaweczki, malineczki, wisienki, arbuzy!!! od samego myślenia kilogramów przybywa, więc myślę że jak samopoczucie będzie stało na wysokości punktu A to kilogramy same wskoczą, a za rok będziesz z nami szukać pomysłu jak schuść:))))
OdpowiedzUsuńGorące buziaki z Pabianic
Ania
Kseno, punkt a) rządzi!!!!!! Wiośnie nie można się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńW kwestii tycia też polecam Fresubin, jak któraś z przedmówczyń - czekoladowy jest bardzo dobry, po schłodzeniu jak shake. A jeśli Twoja waga robi się niefajnie niska, to może udałoby się załatwić żywienie pozajelitowe (oczywiście oprócz, nie zamiast normalnego)? Na tym wszyscy tyją, mi mimo choroby szedł w górę 1kg/tydzień. Trzym się!
Natalia
Jakże się cieszę, że jest AAAAA;)
OdpowiedzUsuńA kg też bym Ci trochę oddała;)
Moje dziecię, aby "nabrać masy" jada "suple" o nazwie: o nazwie "mass up" i smaku czekoladowym.
OdpowiedzUsuńMagdula flavon polecam bardzo.http://www.flavonmax.pl/pl
OdpowiedzUsuńA może ja bym ci coś upiekła i kurierem posłała. jakie ciasto lubisz najbardziej? Mów!!!
nooo, wreszcie. lubimy a) i sie go trzymamy
OdpowiedzUsuń:*
Bravo :) jest a :) bardzo nas to cieszy. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńPrzyniosłaś mi wiosnę tym wpisem! Ucałowania dla Młodocianej!
OdpowiedzUsuńaaaaaa:) rządzi. Pozdrawiam, Magdo, ania
OdpowiedzUsuńJak to miło czytać,że czujesz sie lepiej :) No z kg to ja się z chęcią podzielę,tak sie męczę i schudłam dopiero 4,5 kg a chcesz dyszkę? Gratis oddam :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Madziu i slonecznego pieknego weekendu
Monia /wiesz która/
Najważniejsze, że dobrze się czujesz. To co, życzyć Ci wieeeeelkieeeego dooopska? no, nie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBrawo za A :) Co do kg to nic nie doradzę,bo ja do tych drugich należę,co by chciały chętnie oddać :P Ale mogę przesłać wielki uśmiech i uścisk :* <3 Dobrze,że pogoda już o wiele lepsza,to i humory też fajniejsze i w ogóle wszystko się chce :) Pozdrawiam i miłego weekendu.A może nad morze helu powdychać? Jak się nie uda napęcznieć od helu jak balonik,to ostatecznie pysznymi goframi można się opchać :p Buziaki :*
OdpowiedzUsuńA jest bardzo piękną literą :):*
OdpowiedzUsuńTa oszustka z Tego bloga "eksmisja sublokatora" to kara za mnie! zrobiła w konia wszystkich ! Ja naprawdę po raku piersi zostałam popędzona z bloga Chustki a Pani starsza napisała, mi,że nie dałaby grosza za mnie..Odpisałam- właśnie straciłaś ten grosz ostatni..............Mąż skwitował przed chwilą ....Oliwa zawsze sprawiedliwa ot i tyle w temacie
OdpowiedzUsuńHanna
???
UsuńTyle w temacie ode mnie...... a i jeszcze ??????????????
Super wiadomość Madziu, samych AAAAAAA dużych i aaaaaaaaaaa małych - wszelakich, już zawsze, na zawsze
Miłego łikendu*
spinka zapinka
pozdrawiam
Ufff, jak ja lubię dobre wiadomości. :) :*
OdpowiedzUsuńKsenko, znalazam Twoj blog dzisiaj rano i czytalam, czytalam. Jestes dzielna, madra kobieta. Zycze Ci abys pokonala czym predzej tego wrednego paskudnika. Imponuje mi to w jaki sposob opowiadasz o sobie. Jestes szczera i bardzo prawdziwa. Chcialabym byc taka jak Ty.Sciskam Cie i przytulam do serca. Mocno.Mocno. Asia gc22
OdpowiedzUsuńXeno trzymaj się tego a)!!!
OdpowiedzUsuńCo do "łapania" wagi to ze słyszenia (a raczej czytania) znam lek o nazwie Megace. Wydawany tylko z przepisu lekarza, posiadający skutki uboczne, ale podobno skuteczny. Nie wiem czy dozwolony i sugerowany w Twoim przypadku, ale zawsze możesz spytać jakiegoś "białego kitla" ;-)
Pozdrawiam wiosennie i ściskam serdecznie!
Niech Moc będzie z Tobą!!!
AAAAle fajnie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdobrze czytac!
OdpowiedzUsuńdobrze ze wiencej ciem - grubasie!
i kcialam napisac ze ja skromnie uwazam, ze jestem nawet fajniejsza niz na to wygladam:))))
AAA - to fajnie ze AAA ;-) wiesz zawsze jak zaczynam marudzić ze tu za dużo tam się wylewa, mam taką samą refleksję, ciesz się żeś zdrowa, co mają powiedzieć dziewczyny które potrzebują przytyć by zdrowieć - więc trzymajmy się wersji, że ja gubię by być zdrowsza a ty tyjesz z tego samego powodu ;-)
OdpowiedzUsuńWeryfikuję, a jakże. nie tylko po literkach. Po obrazkach też. Bo cóż myśleć o kimś, kto wstawia swoje zdjęcie do netu, pisze, że to zdjęcie sprzed wielu lat, radzi jaką odżywkę do rzęs używać żeby też być tak piękną, a potem okazuje się, że to zdjęcie piosenkarki.
OdpowiedzUsuńAnka
wybacz, nie znam się na raku, więc nie wiem czy pomoże, ale jest specjalna dieta na przytycie. linków nie będę wklejać, bo nie chcę spamować. objadać, się objadać. ale trzeba wiedzieć jak :)
OdpowiedzUsuńprzejrzałam Twojego bloga i podziwiam Cię :)
Witaj :)
UsuńWidzę Cię i cieszę się, że Jesteś
♥