(...) Nigdy nie odpuszczamy - mówił Nocny Wędrowiec. Do końca. Dopóki żyjesz, walczysz. Dopóki możesz myśleć, walczysz. To umysł jest bronią. Reszta to narzędzia. Nie mają znaczenia. Można je zrobić, zdobyć, albo zastąpić" ( "Pan Lodowego Ogrodu" J.Grzędowicz)

O mnie

Moje zdjęcie
Łódzkie
Xena - wojowniczka, która po długiej drodze zabijaki, pirata i herszta, opowiada się po stronie dobra. Rozpoczyna walkę ze wszystkim co poprzednio było jej codziennością. Staje się postacią pozytywną. /Tak jej się przynajmniej wydaje :)/ T2N2M0 G3 to moje symbole rozpoznawcze w świecie medycyny. Od lipca 2012 prowadzę dodatkową walkę z przerzutami do kości (tak, żeby mi się nie nudziło). Od lipca 2014 bujam się z przerzutami do wątroby... Napisz do mnie: ksena@op.pl

Online

Statystyki

piątek, 19 grudnia 2014

444. krew się polała po królewsku!


Moje odkrycie muzyczne dzięki KK ♥ :



Numer posta złożony z tych samych cyferek czytany od tyłu, środka lub przodu zawsze będzie taki sam.
Zupełnie inaczej, niż życie.
Ale zawsze można negocjować, licytować, próbować.
Ostatnia chemia w tym roku za mną!
Następna...02.01.2015!
Warto rozmawiać, a nie kiwać głową i na wszystko się zgadzać. Dłuższego terminu nie udało mi się "wyciągnąć", gdyż Dr stwierdził: "sorry, pani Magdo, ale to nie homeopatia!"
No dobra, zacieram ręce, cieszę się z tego, co mam, dwa wlewy jakoś przeboleję i zrobimy małe badanie, żeby zobaczyć, jak srak ustosunkował się do naszej terapii i mojej walki.

*

Mam uczulenie globalne na rozmowy okołoonkologiczne. Są kompletnie nielogiczne, ocierają się o horror śmierci natychmiastowej po zażyciu chemii i kompletnie oderwane od tego, co te panie gadają do lekarzy.
Są wtedy taaaakie dzielneeee...
Słuchając tej gadaniny, czułam się bardziej chora, niż wyglądam.
Nawet Lolę kopnęłam, żeby się przewróciła z hałasem, bo stała wyjątkowo za-grzecznie jak słup i słuchała z otwartą buzią :/, zapadła więc cisza, uśmiechnęłam się głupkowato i niewinnie i tyle.
Zamknęły też swoje buzie, kiedy Dr przyszedł do gabinetu, zaczęły wstawać, ustawiać się (nieważne, że On wyczytuje po swojemu, ale stać trzeba, mimo TAKICH dolegliwości...).
Dr otworzył drzwi, ja już westchnęłam w duchu, po czym...co ja paczę?
Skinął głową na mnie (na zasadzie: chodź no tu, mała).
Ja?
Tak, ja.
Wstałam, czując na plecach oddech pań chorych z niedowierzania.
Eh. Nikt nie powiedział, że życie jest lekkie ;).

*

Wróciłam do domu w białej, jak mi się wydawało czapeczce.
Na niej jednak widniały trzy krople krwi, wprawiając mnie w detektywistyczne osłupienie.
Pielęgniarka odłączając mnie od chemii, tak machała sznurem kroplówki, że mnie wzięła i ochlapała moją cofającą się krwią ha!

Zimna woda, proszek e i czapeczka biała je!

♥ dla Was!




54 komentarze:

  1. Pierwsza?
    Nie kop Loli. ;)
    Dzisiaj chyba taki dzien, moze dzien pierdoly, ze wszystkie wyszly i tylu ludziom dzien zepsuly. Sciskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było jednorazowe użycie Loli, przepraszam!
      Ale ona zachowuje się zawsze "na opak" ;)
      Dała czadu, już wie, że Pani trzeba pomagać :D

      Usuń
  2. Sorki, ale po raz pierwszy od dluzszego czasu tak sie serdecznie usmialam, wyobrazillam sobie scenke w ktorej Lola grala glowna role.
    Trzym sie Mala.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry :)
    kolejki pod gabinetami lekarskimi są bardzo, ale to bardzo specyficzne,
    fajnie, że jest Lola, która i w takich sytuacjach pomoże :)
    ślę MOC na cały dzień :*
    kawkę zostawiam jak zwykle :)
    i uśmiech i buziaki
    pozdrowienia dla BGS!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lola jest rewelacyjna:)
    Madziu jak opisywałaś tych ludzi chorych,którzy przepuścili atak na gabinet ,od razu przypomniałam sobie identyczną sytuację w której uczestniczyłam ponad rok temu,z poprawką iz był to gabinet ortopedy,gdzie wiekszosc pacjentów przybyła z Lolami.Ja grzecznie ustapiłam miejsca,stałam na szarym koncu..a kiedy tylko pielegniarka uchyliła drzwi od gabinetu,chorzy z Lolami przeprowadzili szturm ,przepychanki,krzyki...Stałam w osłupieniu i
    patrzyłam...Pan doktor,wyjrzał i skomentował,że dopóki nie będzie spokoju,on nie zacznie przyjmować.Oczywiscie że kazdego wywoływał po nazwisku...ale i tak to co zobaczyłam na długo wbiło mi się w pamięć.
    Buziaki Kochana:*****
    Zabieram kawkę

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry Madziu :))))

    Ekhm.... ta Lola :*
    Buziaczki Kochana, na więcej muszę dojść do siebie :***********

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietnie to opisalas, Magda :) i ciesze sie, ze Lola tez dostala swietna role. Te panie moge sobie dokladnie wyobrazic, choc rzadko odwiedzam przychodnie w Polsce. Jest w tym cos specyficznego... te przepychanki i kontrolowanie kolejki itd. to chyba jeszcze z czasow wczesniejszych (lata 80-e?), a horrory i straszenie innych moze wynika z braku innych "sensacji" w zyciu...? Kiedys jechalam autobusem obok starszej pani, ktora sama z siebie zaczela opowiadac o napadach i mordach w bialy dzien itd. Okazalo sie, ze to wszystko zna z jakiegos programu TV, po ktorym pani ta nie moze spac, tylko musi brac lekki nasenne... Na to ja: Ale moze lepiej nie ogladac takich okropnych programow przed snem jak Pani sie potem boi? Odpowiedz: Pani, ale to takie ciekawe! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry, wyobrazam sobie miny tych Pań w komitecie kolejkowym:)))
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Aż żałuję, że oczu z tyłu nie mam! :*

      Usuń
  8. Chciałam tylko jeszcze napisać, że "odjeżdżam", w związku z tym muszę się schować pod KOCem i przemęczyć ten wlew.
    Bądźcie ze mną.

    :*

    OdpowiedzUsuń
  9. wiecie co, ten chory system zdrowotny tez tak wpływa na ludzi, że uważają, że bez walki nikt ich nie załatwi

    a co do kropli krwi - no no no!
    CSI UĆKALISKA normalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Troche zaczynam kumać czemu nie lubisz filmu "Chemia" ... Kurde no cała Polska własnie : wszędzie walka ....jak żyć ?

    Fajnie że nastrój dopisuje i humor też i ebergia też widze skoro Lolce się dostało :-))

    Buziaki śliniaki :-))))

    Calusy dla BGS :-*

    OdpowiedzUsuń
  11. To Ty jesteś dzielna. Podziwiam Twój hart ducha. Mocno przytulam i niech dobry wiatr niesie energię w Waszą stronę.
    Panie byłyby szczęśliwe, gdyby wiedziały, że tyle miejsca poświęciłaś im w tym poście.
    Słonecznych, szczęśliwych chwil Wam życzę w zimowej szarości.
    Łapka !

    OdpowiedzUsuń
  12. Madziu,zawsze ...BGS zawsze z Tobą na dobre i gorsze czasy
    :****

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach, te kolejki do lekarza zawsze są specyficzne i coś ciekawego się wydarzy :D
    Wszystkiego dobrego :*

    OdpowiedzUsuń
  14. A na tym hasełku reklamowym proszku do prania to może jakiś majątek zrobisz? ;))

    śpij dobrze Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Biedna Lola,chciałoby się rzec;)
    ale jaka skuteczna,chociaż nie wiem czy nie lepiej panie Lolą potraktować po kostkach,
    oczywiście jestem Madziu♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzień dobry Madziu :*
    Spokojnego dnia Kochana!
    Witam ciepło BGS i kawkę wszystkim zostawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzień dobry :)))
    U mnie piękne słońce po wieczornym małym tornadzie :p

    Buziole ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Wysyłam niebieskie niebo i słoneczko :)
    z promyczkami słonecznymi MOC szybciej biegnie!
    z prędkością światła ślę do Ciebie Madziu!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Z opóźnieniem,ale jestem,Madziu przesyłam moc ciepla na wieczór,wierzę,ze choć trochę samopoczucie sie poprawiło:****
    Pozdrowienia dla BGS
    Kawkę zabieram

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolejkowe życie toczy się wedłóg własnej logiki, jestem wręcz pewna że kolejka sama z siebie jest stworzeniem, które w kosmiczny sposób wpływa na zachowania kolejkowiczów, wymagając od nich określonych zachowań. Próbuję sobie wyobrazić te miny, gdy wydumany ogonek został rozerwany na strzępy Twoją osobą.
    Przesyłam fluidy.

    OdpowiedzUsuń
  21. tylko ty wiesz jak jest naprawdę...

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzień dobry Madziu :*
    Spokojnej niedzieli, jak zawsze pełnej miłości
    Kawkę zostawiam i pozdrawiam BGS :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Piękna ♥

    Rodzinnie i rosołkowo dziś :p

    Buziole ♥:***

    OdpowiedzUsuń
  24. miłej rodzinnej niedzieli Dziewczynki

    OdpowiedzUsuń
  25. Niedziela!



    ..ygh...hm...poMOCY!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MOCE lecą z pierwszym parominutowym śniegiem:****
      <3

      Usuń
    2. Ogrom mocy Magdusiu już zapakowany,leci wprost do Ciebie!!
      :******* &tulenia&głaskania

      Usuń
    3. MOCe gnają, pędzą, biegną
      i tulenia i głaskania
      :*

      Usuń
    4. U mnie dzis slabo z moca, ale jakies reszteczki leca.............

      Usuń
  26. Wpisałam na yt słowo kluczowe moc

    Oto filmik dla Ciebie:)

    https://www.youtube.com/watch?v=-kMELI_tGFE

    OdpowiedzUsuń
  27. Magdo niech ma móc będzie z Tobą:-*

    OdpowiedzUsuń
  28. Dzień dobry Wojownicza :*
    Spokojnego dnia, pełnego MOCy i miłości :)
    Witaj BGS, zostawiam kawkę i pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Madziu melduję się z rana jak na sekreterin przystało:) Moce nadal są wysyłane...dzisiaj musi być lepiej:*****
    Buziaki dla BGS
    Olga,aromacik kawy jak zwykle mnie obudził :)

    OdpowiedzUsuń
  30. dzień dobry Dziewczynki, biorę kawkę bo pachnie cudnie.
    U Was też tak wieje i pada?no masakra jakaś. Jesień zimą....

    OdpowiedzUsuń