Oszalałam z tym swoim rowerem, no ale nie mogę się powstrzymać:) wczoraj co prawda zdychałam okrutnie, serce nie nadąża za mną ;) no ale dziś znowu słońce świeciło dla mnie więc jakbym nie mogła skorzystać....Pojechałam "na miasto" , przejeżdżam obok znajomej znajomej i widzę jej szok w oczach: O Boshe, ONA MA RAKA I JEŹDZI NA rowerze! Kurwa , a co nie wolno? Mam leżeć o kroplówce i odjeżdżać?? Bez komentarza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz