Utonęłam na dobre.
Nie ma mnie.
***
Dobra wiadomość od mojej pani doktór-nie ma raka. Ma dysplazję. Zadzwoniła wczoraj i mie poinformowała.
Szczęśliwe jestemy..
***
Wobec czego włażę na stół i kieckę zadzieram. Póki mogę i mam siłę :D
***
Zamykam wszystkie drzwi...w sensie metaforycznym...
jednak przeciwwaga jest , fuck rak!
:(