Piosenka, która mnie zachwyciła i która jak się okazało pasuje jak ulał do ost. wydarzeń, które skomentuję tylko muzyką i kilkoma słowami.
Czy czujesz że moje serce bije?
Czy widzisz ten ból który ty powodujesz?
Czy czujesz że moje serce bije?
Czy widzisz ten ból który ty powodujesz?
Krew, krew, krew, krew, krew, krew, krew, krew
Krew, krew, krew, krew, krew nadal płynie
Wymykające się, wyeliminowane, wymazane,
Nasza tradycja, nasza miłość dla rodaków, nasz majątek, nasze środki finansowe, nasza duma...
Oh czy czujesz, czy czyje że moje serce bije?
Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie czujesz
Czy czujesz że moje serce bije?
Czy widzisz ten ból który ty powodujesz?
Czy czujesz że moje serce bije?
Czy widzisz ten ból który ty powodujesz?
Do tłumaczenia dowolnego , każdy na co ma ochotę, niech przypasuje :]
Takiej muzyki nie słyszę w radio. ( bo złego radia słucham ha )
Wczoraj jechałam samochodem. Bardzo lubię jeździć . Sama.
Niestety na drodze nie jestem sama. (zupełnie jak w necie)
Niestety niektórzy nie powinni mieć prawa do jazdy (jak i dostępu do netu)
Bezmyślność i postępująca arogancja (na drodze też) doprowadza mnie do szału. Ale Tam zawsze jest konfrontacja w rzeczywistości.
A kim jesteśmy w necie?
Możemy się wykreować , umieć wszystko, nie mieć nic. Aaaa nie. Można mieć sumienie , niekoniecznie pod płaszczem anonima. Czyste, szczere do bólu.
Krew, krew, krew, krew, krew, krew, krew, krew
Krew, krew, krew, krew, krew nadal płynie
Ponieważ od jakiegoś czasu się nad tą myślą zastanawiam, podaję do informacji , iż przymykam bloga.
Nie mogę sobie pozwolić na marnotrawienie energii, bo nie mam bogatego źródła zasilania, jak niektórzy :]
Oficjalne przymknięcie drzwi nastąpi w weekend .