środa, 29 czerwca 2011

Podziękować !

Fantastyczna moja Siostra B. przyjechała do mnie-jednorocznej kaleki umyć okna i zawiesić firanki.
Prosta to czynność.
Ale nie dla mnie. W pon byłam taka hero i umyłam 2 (mam 4) i hehehe boli ręka prawa, choć myłam lewą.
Siostra B. czuwa :)
Odkąd zachorzałam wytrwale myje okna nie bacząc na pogodę.
Jak zdychałam po chemii to jeszcze w przelocie posprzątała tak przypadkiem.
Taki drobiażdżek. Aaaa i pocięła mi firankę i teraz chodzę i podziwiam .
Co ja bym bez Niej...
I bez paru innych osób-niewiele bym mogła.
Kto by zawiózł, przywiózł, posprzątał, przypilnował, odebrał, podpisał, załatwił, kupił, odwiedził, pokrzepił, poklepał, otarł łzy, napisał, odpisał,pocieszył? No kto jak nie One/Oni/Wy?
Błagam, popatrzcie na swoich bliskich życzliwym okiem. Czasem. Chociaż na chwilę..

Moja Świetna Kobieta miała dziś odebrać wyniki swojej wyciętej nerki.. Telefon ma wyłączony. 
Że niby burza?
Mam nadzieję, że to tylko burza.
Żesz...

3 komentarze:

  1. Super że ich doceniasz, ja też się staram doceniać, choć czasem na nich warczę. Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.
    Pozdrawiam Madzia

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety ja też czasem warczę..
    ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. a kto nie warczy?każdy chyba warczy,choć troszkę.
    Ja też warczę,czasem za bardzo.
    Ale co zrobię,że jestem taki nerwus?
    Jak to dobrze jest mieć przy sobie takich dobrych ludzi,którzy robią dla nas coś szczerze,bezinteresownie od serca.
    Buziaki Ksenciu :)

    OdpowiedzUsuń