Uwielbiam ten zwrot: Uprzejmie donoszę, iż chwilowo i aktualnie jest ze mną dobrze.
Jestem pod jeszcze ściślejszą kontrolą , gdyż ból będzie mi teraz towarzyszył i mam reagować , gdy przegnie.
Zostałam agresywnie leczona, więc teraz agresywnie się odbudowywuję.
Więc razem ze szczypawką pod pachą będę ganiać za słońcem i w pocie czoła podwójnie się rehabilitować.
Ave!
Ps.Za moc dziękuję .
no!
OdpowiedzUsuńflaszka kochana:))))
OdpowiedzUsuńi cudnie !!!
OdpowiedzUsuńtakich wieści oczekiwałam :o)
też się będę rehabilitować :o) ale termin mam... zlituj się Boże dopiero na 30.05. a ręka kaprysi jak cholera :/
buziaki
No i UFFF
OdpowiedzUsuńBardzo sie cieszę i zazdroszczę Ci, tej twojej mocy:)))
OdpowiedzUsuńKocham :*
OdpowiedzUsuńPijem :)) BURAKA :P
(to niegłupi pomysł nalać do kieliszków i szpanować, że się chla markowe, czerwone wino )
:]
pij, pij, na zdrowie:)
OdpowiedzUsuńczyli formalność załatwione.:)
OdpowiedzUsuńTrzym się Kobito :*!
Ufff - całe szczęście. Nie muszę się już martwić o Ciebie :)))))))) Ale myśleć nie przestaję (mimo mojego ciągłego całodobowego galopu) *) Aleex.
OdpowiedzUsuń