Życie jest niesprawiedliwe. Kurwa niesprawiedliwe.
Beata już się ze mną nie spotka.
Pogrzeb środa godz.12.
A Spotkamy się TAM ..
***********************************************
Nie śpię, myślę,czy się boję? Nie. . .
Czuję się tak zdrowa, że zapominam o tym koszmarku. O badaniach, chemii, kolejkach ludzi "z wyrokami".
Chaos totalny. Jestem rozbita.
Trudno jest podnieść się i iść dalej. A..
znowu muszę.
Śpij Aniołku :(
miałam szczęście poznać Beatkę osobiście - miała operację miesiąc wcześniej niż ja, rozwiewała moje wątpliwości i obawy, odwiedzała w szpitalu...nie potrafię się z tym pogodzić, że odeszła - wierzyłam z całych sił, że pokona tego skurkowańca. Na pogrzebie będę :(
OdpowiedzUsuń:( miałaś szczęście...
OdpowiedzUsuńja będę jak najbardziej...
mieszkamy w tym samym mieście..
cholera, jestem w ciężkim szoku!
To dla mnie bardzo osobiste.
Taki mały krok od spotkania......
Kseniu,kochana mnie też ciężko się z tym pogodzić.
OdpowiedzUsuńCzemu musimmy tego doświadczać,po co?
Pożegnaj odemnie Jazzową ja posłucham z nią FISHA.......
Biofanka
Pożegnam...
OdpowiedzUsuńJest strasznie niesprawiedliwe...:((
OdpowiedzUsuńCholernie niesprawiedliwe.Wiem coś o tym.
Dobrze,że czujesz się tak zdrowa moja Ty Dzielna Kobitko,podziwiam Cię,bo ja mimo,że 2 lata po leczeniu,nie umiem pomyśleć o sobie,że jestem super extra zdrowa.wszystko co było się za mną ciągnie i ciągnie...
Choć nie znałam Jazzowej,czytałam tylko czasami jej wpisy jest mi strasznie przykro.Każde odejście boli.
Ach,kurde no!Brak mi słów...
Trzymaj się Maleńka.
Już pewnie po :(
OdpowiedzUsuńWierze ,że utulona muzyką kołysze się radośnie ,gdzieś w swoim własnym bycie.
Więcej nie jestem w stanie zrozumieć.
Ściskam Cie Kseniu mocno.
Biofanka
Trzymaj się...
OdpowiedzUsuńTak, już po...
OdpowiedzUsuńZatrważające uczucie.