sobota, 30 kwietnia 2011

Siekiera

http://darrek88.wrzuta.pl/audio/5ucLadv1M4n/armia_-_siekiera

Przy owej sympatycznej piosence spędziliśmy kilka uroczych chwil:) Młoda na moich kolanach,cała podrygiwała w takt moich kolan,zatykała uszy,coby nie słyszeć, jak matka Jej wyje do ucha SIEKIERAAAAAAAAAA, a M śpiewał ze mną na dwa głosy rytmicznie poruszając głową. Również ogoloną .

Dzisiaj obudził mnie warkot samochodu pod moim własnym oknem ! Moje własne okno znajduje się w najdalszym kącie domu i  COŚ jeżdżącego tam to nowość...To Panowie przywieźli żwirek. Było ich trzech, w tym jeden pijany (o godz 10 rano-pochodzący z tudzież szanowanej,KATOLICKIEJ rodziny:]) Stojąc ledwo na swoich dwóch kończynach (heee, a ile ma mieć ?) wykrzyknął do mojego teścia :
-Widzisz, masz teraz piasku od ch....!!!!!

To nie piasek, to żwir - chciałoby się krzyknąć, no ale kontekst jego wypowiedzi sprowadził na moją twarz grymas . Uśmiechu . Politowania.

Właśnie był przed chwilą. Wytrzeźwiał, czyli znowu trza się opić. No to chlup w ten głupi dziób! NA ZDROWIE.

1 komentarz:

  1. Potwierdzam:):) byłem przy Tym. W myśl zasady "Za swoje pije ja ile chcę" i "Się robi, się ma i się pije,no" Pozdrawiam Cię Łysa.
    Łysy

    OdpowiedzUsuń