sobota, 17 listopada 2012

260.







Jestem śpiąca, zmęczona i nieprawdopodobnie śniąca o nieprawdopodobnych rzeczach.
Myślę, że mój organizm przystosowuje się do zmian w rozkładzie jazdy.
Głowa już się przystosowała.

*

Korzystając z okazji chciałabym podziękować Panistarszej za serce (jak zwykle) i pomoc.
Sisi - za Salus.
No i kilku Czarownicom, które dobrze wiedzą, że lubię wanilię i czekoladę kawową ;)
Dziękuję ! ♥

*

Tygodnia niespodzianek ciąg dalszy.
Dziś wieczorem odbędzie się u nas w domu koncert Kultu, potem prawdopodobnie KSU, ewentualnie Dżem lub Lao Che.
Muzyka będzie zagłuszała raka, a wino go będzie zalewało. 

*

Dziękuję też Wam za maile, smsy, budujące one som.

Tymczasem..
Idę się robić na Bóstwo.

Ciało!




17 komentarzy:

  1. Jak dla mnie, to Ty juz jestes Bostwo!
    Topienie raka w winie to moja specjalnosc:)))
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pacz! jakie my specjalistki :P

      Usuń
    2. Specjalistki specjalnej troski :P

      Usuń
    3. a jakie przy tym mocne w gebie :P

      Usuń
    4. jakie som takie som ale som

      Usuń
    5. :> czytałam u Viki Ryba :)
      ostre- najważniejsze, że w ogóle som :P

      Usuń
    6. to tez dowod na moja mocnosc w gebie, tuz przed przyjsciem hydraulika sypaly sie zarty erotyczne, ze hej! Jakie my bylysmy wyzwolone w teorii, Panie miej litosc :P
      Ja wlasnie tez pomyslalam, najwazniejsze, ze som :P

      Usuń
  2. Utop drania !!! pozdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń
  3. doborowe towarzystwo zagra:)
    hm, może u mnie też?
    dobrej bezstresowej zabawy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzekłabym najlepsze!
      mamy taką mega kolumnę, że jak zagrają, to cała wiocha usłyszy , że Ksena topi raka :P

      Usuń
    2. a ja wlasnie sie okazalo ide na degustacje win do pewnego sklepu winnego. Az siem bojem, normarnie.

      Usuń
  4. Xenuś Ty tam, ja tu, ale za Twoje zdrowie wychyliłem szklanicę grznego wina.
    Udanej imprezy!
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń