czwartek, 19 kwietnia 2012

188.

Ze szczęścia o mało się nie zabiłam.
Wpadłabym pod ciężarówkę . .
I to na rowerze podczas przejeżdżania przez przejazd kolejowy.
Gdybym chodziła tak szczęśliwa cały czas to .. to ... to już bym dawno się zabiła/oparzyła/połamała/wpadła pod samochód milion razy/utopiła/

Gdzie jest haczyk? ( tego szczęścia?)

*

Chodzi za mną :
...a to przez Viki.
Spotkałyśmy się nieprzypadkowo.
Otuliłam się Jej zapachem.
Zabrałam trochę mocy
bo to Piękna Czarownica jest :]
po raz kolejny okazało się , że za ekranem komputera, tam po drugiej stronie kabla - siedzi sobie taka czarownica jak ja - z sercem na dłoni!
:*
internet to niesamowita moc!

9 komentarzy:

  1. wiesz co zrobiłaś, wiesz????
    płaczę znów:)
    kurwa mać, albo to depresja, albo menopauza się zbliża :)
    dzięki za takie dobre słowa :*
    i Ty uważaj tam na siebie!!!!
    no!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie puacz :)
    ekran zachlapiesz :*

    albo puacz ;) oczy też się muszą myć :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że się spotkałyście:)

    OdpowiedzUsuń
  4. pisałam kiedyś, że Bóg do nas przychodzi pod postacią różnych osób:)

    OdpowiedzUsuń
  5. *)))) Fajnie, że na swojej drodze spotykamy ważne dla nas osoby :))) Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aleex...gdybym tak Ciebie jeszcze mogła "dopaść" :) :*:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Alex, daj się dopaść, Ksena nieźle całuje ;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Aleex słyszysz (paczysz) ? Skusisz się ? :D

    To niejedyny mój atut (chyba)

    Ktoś jeszcze chętny?m ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oby takie szczęście trwałooo i trwało:)! bez żadnych haczyków oczywiście:*
    Buziaczki Ksenuś, czarownico kochana:)!

    OdpowiedzUsuń