piątek, 17 lutego 2012

30.6

Młoda mnie zastrzeliła, kiedy niepedagogicznie, bezrozumnie, z braku logicznych argumentów (sic!) pokazałam jej język. (wiem, wiem)
-Mammooo, a kiedyś mi powiedziałaś, że tylko Ci , co nie mają nic do powiedzenia to pokazują język!
Zamarłam.
/Och, mój Bosheeee, naprawdę tak powiedziałam? Wielki, kolorowy i pruderyjny autorytet matki polki legnął w gruzach.../
W tej fantastycznej chwili rzeczywiście JUŻ nic nie miałam do powiedzenia...

2 komentarze:

  1. Dzieci duuużo pamiętają. Czasami w głowie się nie mieści, że aż tak dużo ;) Wyjaśnij Młodej, że na moment obudziło się w Tobie małe, bezradne dziecko, bo byłaś zaskoczona mądrością swojej córeczki:))) Na pewno uda się ocalić ten autorytet MATKI POLKI ;))) Całuski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! Dzieci!
    Zawsze czujne, choć nam wydaje sie, ze nic nie widzą, nic nie słyszą :)

    OdpowiedzUsuń