blogasiowi pyknął rok.
to miłe, bo myślałam, (wtedy), iż po pierwsze primo nie dociągnę (he!), po drugie primo nikt mnie nie będzie czytał (he he!) , a po trzecie primo rzucę to w diabły po kilku wpisach. moc jednak jest ze mną, czyta mnie grono fantastycznych ludzi, nie rzucę , o nie! początek wziął się od Chustki, na którą trafiłam zupełnie, absolutnie i nieodwołalnie PRZYPADKIEM . tak se bazgrałam, jeździłam na chemię, naświetlania i dopiero po kilku miesiącach odważyłam się ujawnić Chusteczce. i tak poznałam zajebistych ludzi! słyszycie? wy jesteście zajebiści! i bardzo was mocno kocham i cieszę się, iż jesteście.
**
styka.
wszystkiego. idzie nowy rok i muszę tu oficjalnie spisać swoje te, no ... obietnice ? życzenia?
/jedno musi być pewne (Pauliśka:*) - musimy w zdrowiu iść! ./
mam czas na spis.
**
Pisz Ksenuś,pisz! Jak ja się cieszę,że Cię poznałam! na razie wirtualnie,ale mam nadzieję,że kiedyś spotkamy się w realu:*!!!
OdpowiedzUsuńBędziemy zdrowe,musimy.Widzisz inną opcję?Bo ja nie:)!
Nie, nie widzę :*
OdpowiedzUsuńpewnie, że się spotkamy , na wiosnę sabat zrobimy taki,,że wszystkim trollom uszy odpadną.
Dobrze, że jesteście :*
Kseniu, obiecane linki.
OdpowiedzUsuńTobie Kseniu i wszystkim polecam kochaną, inspirującą Ewcię. Sama ciągle uczę się od niej Miłosci i przebaczenia, i nie tylko:
http://surowadieta.blogspot.com/2010/11/strach.html
A tutaj Ewcia u mnie na blogu, polecam wywiad radiowy z Ewcią:
http://flyashighaseagles.blogspot.com/2011/11/najbardziej-inspirujacy-wywiad-radiowy.html
Gratuluję Ci Kseniu rocznicy blogowania,
OdpowiedzUsuńgratuluje Ci wspaniałych przyjaciół
i tego, że jestes dzielna, masz wspaniałe poczucie humoru, walczysz i innych wspierasz.
Życzę Tobie, Twojej Rodzinie i Twoim wspaniałym Przyjaciołom z Blogosfery,
aby w nowym roku wszystko co niemożliwe stało się możliwe.
no Ksenuś:) cudowny blog, wspaniali ludzie, odlotowa prowadząca:)... bardzo się cieszę, że Cię poznałam:) i też mam nadzieję na rychłe spotkanie - w końcu jesteśmy niemal sąsiadkami! Całuję mocno na ten Nowy Rok! Zdrowia i miłości - reszta przyjdzie sama!
OdpowiedzUsuńoch, toast wznoszę...tanczę na stole...a wszystko za Twój Roczek! a że dzis dopiro- bo wczoraj zamykalam rok w knajpie z koleżankami z pracy..Sto lat! Ksena!
OdpowiedzUsuńKseniu ja dziękuje za bloga i za to ,że jesteś gdzieś tam....,że mogę po pracy usiąść i poczytać TWOJE ZMAGANIA TAK MI BLISKIE.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że w realu tak trudno spotyka się takich ludzi :(
Życzę Ci zdrówka zdrówka i zdrówka miłości i odwagi w spełnianiu planów i marzeń.
I dla wszystkich również dobrego spokojnego 2012 i zdrówka :)))!
Ksenuś, Ty też jesteś zajebista - wiesz?:))) I my Ciebie też kochamy!!!!
OdpowiedzUsuńNajlepsiejszego na 2012 Ci życzę!!!!
Glizda jedna... nie wie, że nie ma PRZYPADKÓW!
OdpowiedzUsuńUprzejmie przypominam - nie ma!
Dociągnęłaś(!!!)
Czytamy - co nie?:)
Nie rzuciłaś w diabły:)))
To napisała zajebista dzioucha 50+, kochana przez Ciebie i niosąca Ci radość.
Jakby co to nie mnie na dekiel zarozumialski padło - to Twoje słowa, to CYTATY:D:D:D
Ściskam:*
Do następnego masz psi obowiązek dociągnąć - paniała???
Bo ja mam zamiar mieć co czytać:D:D:D
Zara ide lulu.
Jutro wielki bal, a my z mój-ci-onym... z gorączką, %$#@*&%!!!!
Musze wylulać te gorączke i te tchawice, co mię chyrla.
Zamiaruję tańcować do rana!:)
Z blogiem dociągniesz do setki:*
OdpowiedzUsuńZdetronizujesz Babcię Halną:)
Wszystkiego najzdrowszego na Nowy Rok!
W Nowym Roku- zdrowia,szczęścia , pieniędzy , radości-spełnienia marzeń i postanowień!
OdpowiedzUsuńKrysiu dziękuję za linki.
OdpowiedzUsuńZajrzałam
Popłakałam się
na razie uciekłam.
Ale wrócę, obiecuję :*
Lachonki moje wy kochane :*
Zdrówka !! :*