środa, 28 września 2011

c.d.

...ale...
Byłam u doktorka , zapytałam o banalny sposób na wyzdrowienie. Zalecił poty ;]
no dobra.
wczoraj zgodnie z zaleceniem R (:-*) chlusnęłam sobie herbatę z wódką :O
Się ...upociłam ;D i dziś lepiej z wokalem. Chili dziś powtórka.
Tylko się nad ilością zastanawiam . Tej wódki ;]
Ale polecam !
Zalyczyłam dziś byznesowe spotkanie. Stanowiłam idealną dekorację. Wypadłam z rynku i nie nadążam za trendami ha ha . Coś mnie ominęło przez ten rok. :/ ,a dziura w mózgu się powiększa niepokojąco.
Chyba pójdę się jednak napić ;]brr

5 komentarzy:

  1. no to dzisiaj sie napijemy razem

    OdpowiedzUsuń
  2. Hi hi hi! - podoba mi się ta metoda "lecznicza" :)
    A jeszcze okazuje się, że jest skuteczna! :)
    A o wypadaniu "z obiegu" przekonałam się, po kilkumiesięcznym powrocie do pracy w zeszłym roku - masakra!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo Ksenuś dobra rada i ja chyba dzisiaj sprubuję takiego trunku to mi sie lepiej zrobi. A o syropie z cebuli słyszałaś? Bleeee
    Zdrowiej i córę ucałuj
    Anna m-r-c

    OdpowiedzUsuń
  4. Chili chlej... na zdrowie:D
    Dziura w mózgu się zalepi, jak znów zaczniesz robotę, nie bój żaby.
    Ino czasu deczko będzie trzeba!
    Daj znać, jak wytrzeźwiejesz po tym chlańsku:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. yyyhmmmmmm, daję znać, że idę po następną porcję :D
    tak profilaktycznie ;)

    OdpowiedzUsuń