Wojownicza z wyboru, Amazonka z przymusu. Garść przeżyć do poczytania.
▼
środa, 27 lipca 2011
Wszystko będzie dobrze...
Jestem po seansie TVP.
Film Wszystko będzie dobrze zaskoczył mnie. Oglądaliście? Co Wy na to? Czy zakończenie było trafne do końca? Każda droga krzyżowa ma swój wymiar/ ehh ja w cuda wierzę.
Myśli ogarnę jutro. Dzisiaj bym tu trylogię stworzyła..
Oglądałam. Przewidywalny. Przecież wiadomo było że nie skończy się cudem ozdrowienia!Szkoda tylko syna i jego biegu do matki boskiej. Matka boska była zajęta i nie uratowała mamy:( ale gra aktorska ok. Pozdrawiam Madzia
Mnie z TV nie po drodze, więc nie widziałam.
OdpowiedzUsuńAle zaciekawiłaś mnie i pewnie wypożyczę i obejrzę.
A później napiszę, co myślę:)
Oglądałam. Przewidywalny. Przecież wiadomo było że nie skończy się cudem ozdrowienia!Szkoda tylko syna i jego biegu do matki boskiej. Matka boska była zajęta i nie uratowała mamy:( ale gra aktorska ok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Madzia
...ja nie myślałam, tylko...czułam...i płakałam...
OdpowiedzUsuńehhh...
Oglądałam jakiś czas temu.Wzruszający ten chłopiec...
OdpowiedzUsuńa oglądałas ''Bez mojej zgody''?
OdpowiedzUsuńNie oglądałam .
OdpowiedzUsuńPoszukam, obejrzę. Dzięki:*