Wiem, zaskakuję .
Kobiety tak już mają. Dziś na densowo , lekko kpiąco, że niby kocie ruchy;)
Miałam tą piosnkę na uszach przy najbardziej upierdliwej czynności, jaką muszą wykonywać w większości kobiety - biedne , aczkolwiek przydatne meble w domu :]
Poszło ładnie, sprawnie, zaczęłam poruszać czterema literami i w swojej wyobraźni , pod zamkniętymi oczami byłam królową parkietu.
Taaaaaaak.
Szło super, o mało koszulinki M nie przypaliłam, fajnie było, zeszłam na ziemię.
W lustrze - bez makijażu, dres (bo ziiimno), ale!
Włosy-włosy-włosy mają ze 2 cm i kręcą się :D po prostu grejt :) :)
Jutro na zastrzyk i mam nadzieję, że uda mi się wyrwać skierowanko na morfologię i markery . Tak dla pewności przed wyjazdem na weekend z mężem . Do Krakowa :)
Choć ta muzyka nie należy do moich ulubionych,też mi się zachciało być królową parkietu,którą nigdy nie będę ;]
OdpowiedzUsuńAle za to jesteśmy królowymi naszego życia,i nim rządzimyyy,i rządzimy rakami-nieborakami :))
Poruszanie czterema literami pewnie wyszło Ci super,bo jak twierdzi sam Mr X w pierwszej zwrotce : Polish dancers are the best from the east side to the west :))
Hihi piekne 2cm, ja swoje uwielbiam. Miłego weekendu kochana, oczaruj sobą naszą drugą stolicę:))) Anna
OdpowiedzUsuńZazdroszczę 2 cm, u mnie 2 mm;)))
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!!! My ruszamy w przeciwną stronę - na wybrzeże:)
Ech, Kraków już na Was czeka :)) O Kromerkach nie wspomnę :*
OdpowiedzUsuń:]:D;*
OdpowiedzUsuń