Dzisiejsza rozmowa przez tel:
-Cześć-(to ja dzwonię)- dzwonię do Ciebie,żeby złożyć Ci życzenia z okazji urodzin
-Hej, to Ty? Gdzie Ty się Kobieto zapadłaś pod ziemię? Dzięki, dzięki, co tam słychać u Ciebie?
-Aaaa u mnie spoko. Tylko raka mam.
-yyyyyyyyyyyy?
Autentic. Niedługo będę ekspertem w luźnych gadkach: wiesz, chemia była najgorsza, wiesz, skóra odpadła, wiesz, trochę się porzygało,włosy wyszły, ale co tam! ;)
Jak siebie posłuchałam i odtworzyłam w głowie potem, to stwierdziłam, że większej wariatki nie znam. Niż siebie.
Moja Świetna Kobieta się nie odzywa, co z tymi wynikami. Co tu robić? Na smsa nie odpisała...
Ja jestem też wariatką;) Opowiadam o raku normalnie, dużo żartuję... Patrzą na mnie co niektórzy dziwnie;) Ale co tam;)
OdpowiedzUsuńUściski:)))
I tak trzeba moje kobitki. A wariatek nie brakuje. Kłania się trzecia - czyli ja ;))))))
OdpowiedzUsuńSuper :) :D ktoś jeszcze się podpisuje? ;):*
OdpowiedzUsuńJa przy tych , którzy wiedzieli też gadałam o tym jak o pogodzie. Nie zniosłabym ich litości. Kseniu Ty juz nie jesteś chora. Wycieli gada, doleczasz się tylko. Tego masz się trzymać. Ania/ miłość-rak-codzienność
OdpowiedzUsuńZnalazła Cię przez Chusteczkę :)
OdpowiedzUsuńDołączam do grona wariatek. No i amazonek z przymusu. Od 3 lat. Jestem. Walczę. Śmieję się. Marzę.
Po prostu - żyję.
I o to chodzi :)
Buziaki
Agawa:)
OdpowiedzUsuńPowitać serdecznie.
To tak jak ja do tej pory :)
Gdyby nie Chusteczka....och,obłędna kobita ;)mogłaby się do listy warjatekkk dopisać ;)
Buziaki :*