Opuściłam się , wiem :( przyznaję bez bicia.
Dni tak szybko lecą, że tracę orientację..
Po prostu matrix.
Czuję się tak zdrowa, że nie mam poczucia czasu. Ani przyzwoitości :P
Ale niech ten stan trwa.
Nic nie muszę, czego nie chcę, to nie robię, proste. Pełnia szczęścia, czyli
hepines po prostu
Wiecie, jak to fajnie jest żyć (prawie) jak kiedyś :D ??
No wiecie??
Jeśli nie, to doceńcie co macie-zdrowie. To jest odpowiedź.
Tak to jest, że się nie docenia tego, co się ma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam dorota
Właśnie...
OdpowiedzUsuńMądry polaczek po szkodzie :]
Niestety większość zdrowie docenia dopiero wtedy gdy ono zawiedzie... Smutna prawda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za komentarz :) Miło wiedzieć, że nie ja jedna taką wariatką jestem ;)
cieszę się i trzymam za ciebie kciuki. przy okazji dziękuję za odwiedziny na blogu. www.unchanged1980.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuń