wtorek, 26 kwietnia 2011

...

Odpoczynek. Po czym właściwie? Po odpoczynku. Ludzie snują się dzisiaj leniwie. Ale myślą intensywnie. U Chustki aż wrze, dyskusja powstała. I dobrze. Część może nie doczytała, ale swoje wykrzyczeć trzeba. Jak na onecie:] Złośliwa jestem dzisiaj, może dlatego ,że się zachmurzyło.Wszystko można na pogodę zrzucić zawsze/

Byłam w ogrodzie dzisiaj i bawiłam się w ogrodnika , dumając nad słowami:
(…)”Myślę dużo o śmierci, a jednak żyję, uśmiecham się i cieszę, bardziej niż boję i rozpaczam”
Przycinałam zeschłe gałązki porzeczki (nieważne,że nie wiem,czy teraz można)i wyobrażałam sobie,że to ten gad i usuwam to,co zdążył zniszczyć. Nienawidzę go z całego serca./ Kurde, nastrój mi się udzielił /
"Mądry" Pan Krauze radził kiedyś w wywiadzie,żeby się z rakiem zaprzyjaźnić. Ja nie mam takiej ochoty. Z byle kim się nie zadaję.

Przynudzam. Idę spać.

3 komentarze:

  1. O tak,ja również często wszystko zrzucam na pogodę.Jak mi się nie chce wstać z łóżka-mówię,że to przez tą pogodę.Jak mam totalnego lenia-też przez pogodę.
    Ja też należę dziś do ludzi którzy się 'leniwie snują'...Rzeczywiście odpoczynek po odpoczynku i wyżerce.A zmęczona jestem,że ho ho.

    Racja-rak to wróg,nie przyjaciel.
    Pozdrawiam serdecznie.

    Paulina.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jednej strony wróg, a z drugiej to nasz własny organizm go wyprodukował, więc to bardziej taki dywersant - sabotażysta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten dywersant jest bardzo inteligentny, ale ja również. Doceniam jego przebiegłość, ale ja jestem bardziej sprytna. Pokonam go ! Swoją głową.
    Chyba nie będzie mnie bolała? ;)

    OdpowiedzUsuń